Z Marcinkiem się nie da na trzeźwo?
Nie widziałam się z Marcinkiem bardzo, bardzo długo. Bardzo. Więc udało się nam wreszcie znaleźć czas. Marcin wpadł do mnie na chwilę przed moim wyjazdem do Polsat News, gdzie w "WidziMiSię"…
Brian w Sopocie i Brajan we Władysławowie
Bilet na koncert Backstreet Boys kupiłam, gdy tylko pojawiły się w sprzedaży. Nie dałam rady pojawić się w lutym w hali Torwar, więc teraz nie mogłam sobie odpuścić! Przy okazji…
Przemoc, kelnerowanie, romanse i problemy we Władysławowie
Szalona, nocna zabawa Władysławowo mnie przyciąga. Nie miejscowość, bo ta jest dokładnie taka sama jak wszystkie polskie nadmorskie wsie. Bardziej chodzi mi o ludzi, atmosferę i to, co dzieje się…
Nagi prysznic, zlot nastolatków i wódka za 120 zł na dachu
Długo nie pisałam, ale to celowo tym razem. Wiem, że to, co piszę jest czytane przez osoby, o których piszę i wpływa na moje życie i relacje z innymi. Tym…
Jak się udaje Utopia, jak się udaje doktorat? Oraz Holandia i inne historie
Jak ta nowa Utopia? Wszyscy o to pytają. Nawet ludzie, którzy nigdy tam nie byli, nie znają się na clubbingu i nie są fanami wychodzenia gdzieś w weekend wieczorem. Bo…
Moja pierwsza praca fizyczna
Co roku w wakacje robię coś głupiego. Rok temu, dla przykładu, spędziłam szalony tydzień w Paryżu, zadłużając się niemiłosiernie. W tym roku zrealizowałam pomysł, który od dawna już za mną…
Równość, samorządność i utopijność
Zacznę od rzeczy w sumie dla większości z Was najnudniejszej. Czyli od samorządności. Bo tak się składa, że właśnie dziś się ona bardzo symbolicznie kończy. Jako że połączenie studiów pierwszego…
Liczy się impreza, a nie związki
Znów długo nie pisałam. Wszystko przez weekendy. Bo, nie ukrywam, że najwięcej i najczęściej piszę blo w weekendy właśnie. A ostatnie trzy były dość szalone. Więc może właśnie od nich…
Bycie zimną suką jest trudne oraz kiedy będzie Utopia
Bycie zimną suką jest trudne. Ale skuteczne. Przyznaję się bez bicia, że stosuję tę technikę. Z jednej strony można uznać, że to metoda skuteczna, bo polecana przez amerykańskie podręczniki z…
8 tys. wyrazów czyli überblotka na koniec roku
Żeby napisać tę blotkę, musiałam zrobić sobie plan pracy. Wiem, że dawno nie pisałam i też mnie to wkurwia. Ale nic na to nie poradzę. Po prostu grudzień okazał się…
Kryzys finansowy, kryzys samorządowy, kryzys 11listopadowy
Mam w zasadzie miesiąc do opisania. Październik i listopad to miesiące niesprzyjające pisaniu blo. W tym sensie, że nie sprzyjają wyznaczaniu sobie kilku godzin pod rząd wolnych od pracy jakiejkolwiek.…
7 lat wspomnień, uzależnienie i brak imprez
Tak generalnie to chcę zacząć od tego, że mieszkam w Warszawie już 7 lat. Trochę o tym na fotoblo napisałam, ale dopiero tutaj mogę się wyżyć ;) Bo Robert i…
Studia źle, kasa źle, impreza dobrze
Zaczynam 29 sierpnia – wtedy urywa się moje blogowe story. Więc ten tydzień zapowiadał się dość ciekawie. Przede wszystkim z powodu studiów. Bo nie muszę mówić, że zaliczenie podwójnej sesji…
Pierwszy raz, irracjonalny szok i Rok Bez U
Człowiek chce dobrze i co z tego wychodzi? Jak zawsze, nic. Impreza „Rok Bez U” okazała się dobrym pomysłem. Wszystko się udało, wszystko poszło zgodnie z planem. Nawet policji nie…
Tak bardzo nie ma Utopii (Sopot, Władek i TVP w tle)
Zaczynam w poniedziałek. Tego dnia zaprosili mnie do "Pytania na śniadanie" w Dwójce. To moja tam trzecia lub czwarta wizyta. Chyba mnie polubili. A jeszcze dodatkowo, gdy okazało się że…
Dużo ładnych chłopców robi dużo głupich rzeczy. 8 Lat Blo. Parada Równości 2011
To nie jest tak, że pisanie blo jest jakimś ciężarem, kłopotem. Prawdę mówiąc, ja już czasem myślę blogiem. Nie tylko piszę siebie na nim, ale myślę nim. Jest dla mnie…
Rzeżączka, świerzb i inne takie ciotodramy. Czy trauma nigdy się nie kończy?
To chyba rekord jeśli idzie o blo nie-pisanie. Pocieszające jest to, że nie tracicie nadziei i, jak wskazują statystyki, nadal codziennie na zaglądacie. Dziękuje Wam za to. Tym bardziej, że…
Żulernia w Melinie
W zasadzie to nie będzie mi łatwo teraz pisać. Siedzę w pociągu jadącym z Warszawy do Szczecina. Tak, tak – jak cała Warszawa, także i ja jadę do domu na…
Smoleńska perspektywa, czat gejowski, raport queerowy i 5,5 godziny
Długo znów blo nie pisałam. Tym razem w sumie jednak specjalnie. Fakt, że czasu mało, jak zwykle od pewnego już momentu, ale jakby się człowiek uparł, to coś tam by…
Otto, PIT i niespodziewane spotkania (z pożyczką w tle)
Zacznę tam, gdzie ostatnio skończyłam. Sobota, , wybory uzupełniające do Rady Wydziału Filozofii i Socjologii UW z grona doktorantów i doktorantek. Zjawiam się na czas. Wraz ze mną – jeszcze…
It’s only gay when you swallow
No dobra, już piszę. Miałam początkowo prawie tydzień temu napisać, ale prawda jest taka… że niewiele się od tamtej pory wydarzyło. Wszystko przez moje zdrowie. Czy też jego zły stan.…
Nie było długo, więc będzie krótko
Więc opcja jest taka, że naprawdę mam wkurwa na siebie, że tak dawno nie pisałam. A że czasu nadal mało (zaraz wyjaśnię dlaczego), to postanowiłam inaczej to ogarnąć. Nie będę…
Patryk i Sebastian są słodcy, Karol jest cool po wódce a z Łukaszem się dobrze śpi
Ostatnią blotkę pisałam przed sylwestrem. Jakoś tak znów wyszło, że nadrabiam zaległości z dłuższego czasu. Ale postaram się tym razem krótko, rzeczowo. Bo cały czas pracuję nad posumowaniem roku 2010…
Oddaję się hipteraktywności. Nie można zjeść ciastka i mieć ciastko (Najdłuższa blotka w historii!)
Czeka mnie tak naprawdę nie lada wyzwanie. Nie pisałam blo przez ponad 3 tygodnie. Nie dlatego, że nie chciałam. Ale dlatego, że nie było jak. Nie wierzycie? To spróbujcie teraz…
Szef doktorantów idzie po Straż Akademicką
Nie może być tak, że napiszę „to był spokojny tydzień”, nie? Nie był oczywiście. I zawsze musi być coś takiego, że potem wszyscy gadają, że ja dla lansu i popularności…
Ukraiński chłopiec grzechu wart
To nie będzie łatwy blo. Gdy zaczynam go pisać, siedzę jeszcze w Kijowie na konferencji „It’s T time!” organizowanej przez IGLYO. I wszystko byłoby fajnie, bo konferencja jest całkiem udana,…
Malmo, Kijów, Strasburg. I mam nowego facebooka
Dobrze zrobiłam, nie idąc spać przed lotem. Nie było na to czasu. Gdy Adam usnął, po naszym powrocie z kantoru, ja dokończyłam pakowanie, wykąpałam się i zaraz dochodziła Wsiadłam w…
Być studentą, nie być studentą… Wykresiki, Łódź i Malmo
Teraz to jestem naprawdę w dupie z pisaniem. Ale to naprawdę. Na tyle, że w rozpaczy zaczynam pisać tę blotkę siedząc w Malmo w McDonald’s koło tutejszego rynku. A to…
Was passiert in Berlin, bleibt in Berlin
Powrót z Krakowa okazał się trudniejszy niż można było oczekiwać. W sensie, że powrót do rzeczywistości. Powiem szczerze: jestem trochę zmęczona wyjazdami. Bo jednak mój szalony plan coweekendowych wyjazdów poza…
I Will Be Here
Jest wtorek wieczorem. A mój świat w ciągu ostatnich dni się bardzo zmienia. Piotr już się wyprowadził, Michał został już bez mebli, z kilkoma najpotrzebniejszymi rzeczami do ubrania. Nie ma…
Chwilowy powrót Utopii, ocalony napis, Eva Mendes i Wayne’s Coffee
Zaskoczyła nas Utopia, nie ma co! Nas jak nas – raczej na plus i radośnie. Gorzej z tymi, co już się chcieli koronować po jej zamknięciu przy Jasnej 1. A…
Choroba jasna, dieta proteinowa, przenosiny krzyża i wspomnienie o Gabie
Chorowanie to dziwny stan. Mnie dopadł w najmniej oczekiwanym momencie. Od środy leżałam w łóżku. Chociaż, w zasadzie to było to poniekąd oczekiwane. I nie mówię tutaj o odchrząkiwaniu, które…
Lot do Londynu, Anatol w Utopii, grant od Ernsta i rekrutacja na studia
Kilka rzeczy na początek. Tak niechronologicznie. Ha! I grantu nie ma. Ernst postanowił mi nie dawać. Ładnie mi napisali (w piątek dopiero! A do 1 lipca miały być wyniki!): “On…
Jestem gruba
I trzeba to powiedzieć głośno, by dotarło to do mnie. Jestem gruba, powinnam schudnąć. Powinnam trochę biegać. Muszę zacząć znów ćwiczyć rano. Nie mogę pić tyle słodkich softów do drinków.…
Impreza jest moim życiem
Tym razem mam naprawdę dobre wyjaśnienie, jeśli idzie o niepisanie blo! Ale to w trakcie wyjdzie, więc nie uprzedzając faktów – zaczynamy relację z tego, co się wydarzyło, wydarzyć miało…
Trwa walka o odbyt!
Odbyt, jak wiadomo, to ważna część ciała. Dla homoseksualistów ma ona dodatkowe znaczenie. Dla transów może nie koniecznie, jednakże obyć się bez niej nie można. Tak chcę zacząć dzisiejszą opowieść,…
Spójrzmy prawdzie w bloczy
Pisanie bloga zaczynam zawsze tak samo. Otwieram kalendarz Google, otwieram fotoblo, otwieram Outlook, otwieram archiwum ; I dopiero mogę odtworzyć przeszłość. Zresztą przyznam się Wam, że niepisanie blo źle na…
4 tys., rytuał przejścia i brytyjskie Galmour
Świąteczny wieczór numer dwa (bo tutaj muszę zacząć tę blotkę) okazał się dziwny. Przede wszystkim – przypadkiem niemalże zorientowałam się, że to moja ostatnia impreza 2009! Koniec roku zbliżał się…
Ja wybrana, korale sprzedane, sukcesy osiągnięte
Jakoś znów mi się zeszło z tym pisaniem – przez to mam strasznie dużo do naskrobania. Nic, spróbujemy. Nie raz już się na siebie żaliłam i dawałam radę ;) Więc…
Że-nu-ją-ce vs. plastikowe korale
Za każdym razem jest tak, że blotka jest zorganizowana wokół kilku wydarzeń, kilku istotnych rzeczy, kilku faktów, które jakoś tam dla nie wydają się istotnymi lub ciekawymi dla mojego życia.…
W Auschwitz się popłakałam. A co, nie wolno mi?
To jest skandal. W sensie, że nie wiem co powiedzieć, żeby powiedzieć to, co chcę powiedzieć. Jest tego bardzo dużo, bo bardzo, bardzo dawno nie mogłam nic napisać. Miałam nadzieję,…
Love Rules!
Myślałam, że będzie gorzej. Że może nawet trochę trudniej. Ale nie. Jasne, w pierwszym momencie byłam w szoku – bardziej z powodu takiego, że to już się stało niż dlatego,…
Jureczek (czyli: tak, stało się)
Stało się. Tak wiele tak wielkich zmian w moim życiu nie zdarzyło się dawno. Mogę śmiało powiedzieć, że z dniem 11 listopada 2009 zaczynam nowe życie. Zanim jednak clou, to…
Nie przyznawaj się
Z tym pisaniem blo jest coraz gorzej. Jest wtorek, 23:28 a ja dopiero zaczynam ogarniać ostatnie 7-8 dni z życia. Tragedia, naprawdę. W poniedziałek nie udało mi się znów na…
Chyba tak wystarczy – czyli megasuperblotka, kurwo!
Stoję przed nie lada wyzwaniem… Muszę streścić prawie dwa tygodnie z mojego życia. Nie chodzi nawet o to, że jest piątek 18:00 i że o 22:00 mam mieć jakiś gości…
B.s.p.s.
Dużo czasu ostatnio spędzam z Kamilem hetero. Tak jakoś wyszło, bo on mnie męczy o pewną sprawę a ja chcę mu pomóc. Zasadniczo chodzi o to, że chcę mu pokazać…
LSD, metamfetamina, koks, ecstasy i HIV
Wtorek był dość ciężkim dniem w redakcji. W sensie, że pracy miałam dużo – ale to dobrze. Ostatnio nie mam, w przeciwieństwie do dotychczasowej mojej tam bytności, czasu wolnego. Nie…
Pasywy, transwestyci, heteroporno i biała sukienka w plecaku
Po powrocie z Łodzi, mogłam odpocząć nareszcie. Przespałam się chwilkę – Pasyw chyba nie miał tyle szczęścia, bo zaraz do pracy musiał iść. Biedaczek. Ale nic to – ja, jako…
A mogło być tak pięknie
Weekend zaczyna się we wtorek. Zapamiętać! Mimo śmierci Króla, poszłam na festiwal SoulAnd w Hard Rock Cafe. Na szczęście okazało się, że jesteśmy na tyle fajni i mamy na tyle…
Za późno. Niech Się Kurwa Nauczą
Blotka powinna zacząć się od wyjaśnienia dlaczego jest taki tytuł. Ale nie, nie ma tak łatwo. Zacznie się w środę koło 21. Wtedy bowiem umówiłam się z Mihałem na picie.…
Grzeczni chłopcy śpią z rękoma na kołdrze. Nie lubię grzecznych chłopców.
Znów nie poszłam na zajęcia w poniedziałek… Najgorsze, że zaczyna mi to odpowiadać… Ale mam już mocne postanowienie, że teraz trochę MUSZĘ pochodzić. Obiecuję, obiecuję, obiecuję! A jak ja coś…
Brent Corrigan jest sponsorem tej blotki
Zacząć trzeba od miejsca, gdzie się ostatnio skończyło. Nie jest to łatwe, bo jednak w ciągu ostatnich lat ewidentnie z dziennika zrobił mi się Jutro piątek, więc od piątku poprzedniego…