Parada, Oslo, Dublin i przerwa blogowa
Ja na Paradzie Równości 2014 Jakoś bardzo długo zbieram się za napisanie tej blotki. Nie ma co udawać, że spotkała mnie doroczna przypadłość: Parada Równości. A ta zabiera mi zawsze…
Grudzień na koniec udanych 12 miesięcy
Nic na to nie poradzę, bo rok rocznie grudzień okazuje się być najtrudniejszym miesiącem w roku. Albo jednym z najtrudniejszych. To jednak nie może wpłynąć na fakt, że cały rok…
O tym jak przerwę studia trochę z mojej winy. Oraz jak maleje moja miłość do UW
Mam duży problem z napisaniem tej blotki. Zabieram się za nią kilka dni. Nie dlatego, że nie mam czasu czy coś. Chodzi raczej o to, że nie chcę jej pisać.…
Jak się udaje Utopia, jak się udaje doktorat? Oraz Holandia i inne historie
Jak ta nowa Utopia? Wszyscy o to pytają. Nawet ludzie, którzy nigdy tam nie byli, nie znają się na clubbingu i nie są fanami wychodzenia gdzieś w weekend wieczorem. Bo…
Inspiruję się dwiema rzeczami: słynnym performancem z Pasywem na smyczy i zbliżającym się Euro2012
To się znowu stało. W sumie to nawet dość zabawne. Dysk twardy w Justynce siadł. To znaczy jeszcze trochę działa, da się z niego dane uratować w zdecydowanej większości, ale…
Was passiert in Berlin, bleibt in Berlin
Powrót z Krakowa okazał się trudniejszy niż można było oczekiwać. W sensie, że powrót do rzeczywistości. Powiem szczerze: jestem trochę zmęczona wyjazdami. Bo jednak mój szalony plan coweekendowych wyjazdów poza…
Czat z kamerką, Krakowskie upojenie i BUW, który zdziera
Mój chroniczny brak czasu wynika z tego, że jeszcze nie wróciłam do normalnego rytmu po wakacjach. Naprawdę. No i z wyjazdów, ma się rozumieć. Weekendy były dla mnie zawsze czasem…
Paradujmy dumni, wesele brata (na którym płakałam) i strach, który mnie popycha
Będzie długi blo, bo poza tym, że piszę o tych pierdach, co zwykle, to mam kilka dłuższych przemyśleń. A i czas, który streścić chcę nie jest najmniejszy. Ale damy radę.…
Lot do Londynu, Anatol w Utopii, grant od Ernsta i rekrutacja na studia
Kilka rzeczy na początek. Tak niechronologicznie. Ha! I grantu nie ma. Ernst postanowił mi nie dawać. Ładnie mi napisali (w piątek dopiero! A do 1 lipca miały być wyniki!): “On…
Jestem gruba
I trzeba to powiedzieć głośno, by dotarło to do mnie. Jestem gruba, powinnam schudnąć. Powinnam trochę biegać. Muszę zacząć znów ćwiczyć rano. Nie mogę pić tyle słodkich softów do drinków.…
Bierz na mój rachunek!
Pisanie blo, to duża odpowiedzialność. Za siebie, za blo, za czytelników, za słowo. Nie raz mi się za napisane tutaj rzeczy oberwało. A i do dziś – dla przykładu –…
Śpieszmy się kochać chłopców, tak szybko wychodzą
Trochę się wkurzyłam. Bo przez własną niefrasobliwość (żeby użyć ładnego słowa) straciłam kawałek blotki. W sensie, że pisać ją zaczęłam już zaraz po opublikowaniu poprzedniej (mając taki plan, żeby codziennie,…
Dziś mija 2557 dni od powstania tego blo
Sobota zaczęła się dla mnie wcześnie. Bo Kongres Wolności. Dotarłam lekko spóźniona na UW, ale do sali weszłam jeszcze jak trwała pierwsza prezentacja. Brałem udział w panelu „Wolność polskiego geja…
Za tydzień na konferencji we Wrocławiu
Wrocław, 24 maja 2010 - Międzynarodowa Konferencja Naukowa „Filozoficzne i kulturowe aspekty cielesności” rusza już za tydzień na wrocławskiej Akademii Wychowania Fizycznego. Swój referat podczas spotkania naukowców wygłosi także Jej…
Kończy rok wcześniej
Warszawa, 23 maja 2010 - Tydzień przed innymi zakończy swój rok akademicki Jej Perfekcyjność. Wszystko przez specyficzny układ zajęć i wyjazdy na konferencje naukowe, zaplanowane na ostatni tydzień roku. Rok…
Impreza jest moim życiem
Tym razem mam naprawdę dobre wyjaśnienie, jeśli idzie o niepisanie blo! Ale to w trakcie wyjdzie, więc nie uprzedzając faktów – zaczynamy relację z tego, co się wydarzyło, wydarzyć miało…
Będzie monitorować media publiczne podczas wyborów
Warszawa, 5 maja 2010 - Badanie dotyczyć ma co prawda wyborów samorządowych, które zaplanowane są na przełom roku 2010 i 2011, ale już teraz trwają w tej sprawie rozmowy. Trans…
Kocham Justynkę. Mihał nie ma ręki.
Napisanie blo to dziś priorytet. Bo już – znów – minęło tyle czasu, że szkoda gadać. Dlatego mam postanowienie, że nie wyjdę z domu, dopóki nie skończę. A że piątek,…
Seria konferencji naukowych przed JP
Warszawa, 22 kwietnia 2010 - Wczoraj oficjalnie potwierdzono udział Jej Perfekcyjności w XIV Ogólnopolskim Zjeździe Socjologicznym w Krakowie. To trzecie już wydarzenie naukowe, w jakim ma wziąć udział w sezonie…
Złego słowa o niej nie powiem. Wybieram Grzesia!
W ostatniej blotce pisałam o różowym odbycie – czy też raczej o „Różowym Odbycie”. Więc dziś przychodzi mi pisać o odbycie zbadanym. Tak, poddałam się rektoskopii – zresztą drugi raz…
Diva w Krakowie, laptop w sprzedaży, czopek w dupie
Środa była dobrym dniem do zabawy. organizował swoją imprezę w Lemoniadzie – „I Love My Gays” czy jakoś tak. Myślałam przez chwilę, żeby się wybrać. Jednakże, przyznaję się, to była…
W sprawie nocy po podwyżce
Czas najwyższy napisać. Byłoby wczoraj, ale się życie skomplikowało i aktualnie mieszkam u Ernesta. Ale to po kolei, ok? Zaczyna się wszystko w miniony poniedziałek. Udało mi się dotrzeć na…
To jest przełomowa blotka z odniesieniem do Domów Kultury i mBanku
Zacznę może od tego, że mam plan. Jak wiecie, planowanie, używanie kalendarza, tworzenie zamysłów, koncepcji i tego typu rzeczy to mój fetysz. A raczej coś niezbędnego mi do życia. Mogę…
Świeczki jako fetysz
Ważna rzecz: spotkanie z promotor. Muszę przyznać, że zawsze się tego obawiam i boję. Nie dlatego, że coś jest nie tak. Wręcz przeciwnie – dlatego, że jest za każdym razem…
Melanż Ostateczny
Znów mi się to zdarza. Że mam strasznie dużo do opisania. Ale prawda jest taka, że mi się już nie chce pisać po prostu. Nie chodzi o blo. Tak ogólnie…
4 tys., rytuał przejścia i brytyjskie Galmour
Świąteczny wieczór numer dwa (bo tutaj muszę zacząć tę blotkę) okazał się dziwny. Przede wszystkim – przypadkiem niemalże zorientowałam się, że to moja ostatnia impreza 2009! Koniec roku zbliżał się…
Parodia i plany zakupowe
W zasadzie to chyba nie będzie długi blo, co nie zdarza się zbyt często. Moje życie przez ostatnie dni zdominowane było przez kluczowy dla dalszej egzystencji problem – usunięcie awarii…
Jak się tylko da
Doda, Doda, Doda. Doda to, Doda tamto. Doda jest fajna, Doda jest głupia. Doda ma małego, Doda jest piękna. Wszyscy uparli się, żeby po sytuacji z pudelkiem pisać/mówić do mnie…
Doda(j) mnie i będzie zamieszanie
Środa w redakcji minęła szybko. Bo skoro mam posiedzenie Rady Wydziału o 15:00, to się wcześniej zmywam. W ogóle z tą redakcją to jest tak, że jakoś pod koniec tygodnia…
Pornografizacja historii jako fakt, że odwiedziła mnie mama (tak, to bełkot)
Mama była. I powiem wam szczerze, że nawet nieźle to zniosłam. Najpierw – odbiór poranny z dworca. Mama z koleżanką przyjechały na czas. Więc i ja się na czas zjawiłam.…
Transdupa została doktorantką
To nie jest tak, że ja teraz nie mam czasu się spotykać. Mam. Moje porozumienie z wydawcą jest takie, że w redakcji jestem kiedy chcę i w zasadzie ile chcę.…
Let me be real
Wrzesień przyszedł i się rozpędza. Dzisiaj stwierdziłem, że jest już 7 września, lada moment będzie październik… a od października do grudnia to już z górki i zaraz mamy koniec roku.…
I don’t care. I blog.
Nie wiem jak to się stało, ale czerwiec jakoś przeleciał mi między palcami. Z jednej strony zdaję sobie sprawę z tego, że wiele się dzieje, ale z No jakoś tak…
Bond, Rektora, redaktor K i nadzy chopcy pod prysznicem
Gdy piszę te słowa, za oknami trwa burza. Deszcz, błyskawice, te sprawy. Gdy zaś zaczynam opowieść w tej blotce było jeszcze gorzej. Nie padało co prawda w środę rano, ale…
Kylie, głupie studia, ciekawy doktorat i niekończąca się ciotodrama
Chyba mam jakieś przesilenie letnie czy coś. Zaspałam we wtorek na zajęcia. Powinnam być o 9 w redakcji a o 9:45 na zajęciach. Obudziłam się właśnie koło 9:45 i na…
Seksu nie było, hejka hej, F-SP i ani minuty
Przyrzekam, że CHCĘ pisać częściej. Ale po prostu się nie da. Mam teraz taki czas, że nie ogarniam i po prostu nie mam kiedy pisać. Tym bardziej, że im później…
Grzeczni chłopcy śpią z rękoma na kołdrze. Nie lubię grzecznych chłopców.
Znów nie poszłam na zajęcia w poniedziałek… Najgorsze, że zaczyna mi to odpowiadać… Ale mam już mocne postanowienie, że teraz trochę MUSZĘ pochodzić. Obiecuję, obiecuję, obiecuję! A jak ja coś…
Usunęłam z grona znajomych 43 osoby
Normalny tydzień zaczął się tym razem w środę. Nikt w redakcji nie zorientował się na szczęście, że miałem być dzień wcześniej już w Warszawie. Nawet ktoś tam wspomniał coś o…
Harvey Milk z UW vs. symbol pedalskiej warszafki
Nowy tryb pisania bloga – czyli nie-czwartkowy, niekoniecznie mi odpowiada. Prawdę mówiąc, mam dużo problemu z mobilizowaniem się do pisania w sobotę. Z oczywistych względów – są ciekawsze rzeczy do…