imprezowo

Open to the Touch

Otwarcie Touch za nami! Było gorąco, było bardzo tłoczno, było bardzo dobrze! Za imprezę wszystkim dziękuję! Kilka fotek z niej wstawiam poniżej. A więcej zobaczyć można tutaj.
Czytaj dalej ->
imprezowo

Noc z COXY na Jasnej 1

Imprezę, nie ukrywam, odwiedziłam przede wszystkim ze względu na miejsce. Wszak to kiedyś była Utopia! Bawiłam się całkiem OK. Sporo znajomych sprawiło, że atmosfera sprzyjała odpięciu wrotek w ostatni weekend…
Czytaj dalej ->
imprezowo

Noc, jak noc

Nie była to jakoś wyjątkowa okazja, ot - kolejna noc w Glamiku spędzona. Ale jakoś wyjątkowo tak miło mi się ułożyła, że i znajomi wpadli, i mały bifor był, i…
Czytaj dalej ->
imprezowo

Na kolanach na bingo

Klękałam, bo jeden z uczestników poprosił. W ten sposób pokazywał w kalamburach hasł zakrystia. Nie mogło zabraknąć żenujących żartów, historii z życia wziętych oraz rozbierania chłopców. Tak jest zawsze, gdy…
Czytaj dalej ->
imprezowo

Urodziny Malesy

Prawie o nich zapomniałam! Ale na szczęście Facebook przypomniał mi o imprezie. Urodziny Malesy okazały się bardziej szalone, niż przypuszczałam! Przyszłam na nie z Antonem prosto z teatru. Odchamieni, mogliśmy…
Czytaj dalej ->
imprezowo

Urodziny Bingo

Dokładnie rok temu rozpoczęła się szalona inicjatywa pod nazwą Bingo w Blok Barze. Nie wiem dlaczego to zadziałało ale na urodziny Bingo przyszło Was mnóstwo! Prowadziłam je z Charlotte i…
Czytaj dalej ->

Szalone Bingo

To, co się dzieje na kolejnych edycjach Bingo w Blok Barze zaskakuje nawet mnie. Poważnie mówię. Rozkręcało się powoli. Jakoś tak od niechcenia. Ale jak się rozkręciło, to działo się…
Czytaj dalej ->
imprezowo

Urodziny Ciastka

Kolejne urodziny, kolejna impreza. Tym razem świętował Ciastek. Nie mogło mnie tam zabraknąć! Piątkowe wydarzenie przyciągnęło kilkadziesiąt osób. Było głośno, smacznie, alkoholowo i wesoło. Jak zawsze zresztą na tych imprezach.…
Czytaj dalej ->
imprezowo

GMATCH w The View

W The View mogłam sobie przypomnieć, jak dawniej bawiłam się w Utopii. Muzycznie, tłumowo i alkoholowo było na GMATCH wspaniale! Ludzi było mnóstwo. Klub sam w sobie jest naprawdę piękny…
Czytaj dalej ->
imprezowo

Niedziela barowa

Grześ z Kataru przyleciał. Na chwilkę ale to zawsze okazja do spotkania. A że Anton akurat był na siłowni (ja sobie musiałam odpuścić tego dnia), to razem się spotkaliśmy. Chłopcy…
Czytaj dalej ->
imprezowo

Trzy dni w Krakowie

Wyjechałam do Krakowa w zasadzie służbowo. Chodziło o spotkanie z biznesem, który zainteresowany jest działaniem na rzecz równości. Spotkanie udane ale zostałam tam jeszcze trochę dłużej. Luke dołączył do mnie…
Czytaj dalej ->

Hung Up Decade

Za mało zdjęć robiłam, jak zwykle. Ale to dlatego, że gdy impreza udana, to się nie myśli o zdjęciach. A było super. Dzięki gościom, którzy przybyli i atrakcjom takim, jak…
Czytaj dalej ->

Bingo w Blok Barze

Tak trochę w zastępstwie poprowadziłam Bingo w Blok Barze. Powiem szczerze, że zaskoczyło mnie kilka rzeczy. Po 1. frekwencja (jest tam naprawdę dużo ludzi!), po 2. stopień zaangażowania (ludzie walczą o te liczby)…
Czytaj dalej ->

Znowu mały clubbing

Mimo zmęczenia spowodowanego imprezowaniem przez 9 godzin noc wcześniej, bardzo krótkim snem, nocną jazdą na rowerze oraz niskokaloryczną dietą, nie poddałam się i na imprezę poszłam. Luke'a wyciągnęłam. Najpierw na silent disco, gdzie…
Czytaj dalej ->

Na rowerze do Glamiku

Wymyśliłam i wreszcie to zrobiłam. Pojechałam do klubu na rowerze! Same plusy - zdrowo, oszczędnie i mam pewność, że nie będę pić alkoholu (wszak Miesiąc Bez Alkoholu nadal trwa!). Bawiłam się fajnie. Jakiś…
Czytaj dalej ->
imprezowo

Na urodzinach Coconu

Decyzja podjęta dość spontanicznie. Ale stwierdziliśmy,że skoro tej nocy nie dzieje się nic w Warszawie, to ja,Filip i Gacek jedziemy do krakowskiego Coconu. I tobyła dobra decyzja. Najpierw bawiliśmy się…
Czytaj dalej ->
imprezowo

Swatając w Glamiku

Jakoś tak mnie w ten piątek wzięło na łączenie ludzi w wiem sama dlaczego. Wcześniej siedziałam chwilkęu Filipa, który postanowił nie iść w noc i oszczędzaćsię przed jutrzejszym wyjazdem do…
Czytaj dalej ->
imprezowo

Lesbijsko i Zielonka

Mateusz i Mateusz wpadli do mnie posiedzieć chwilkę a potemsię przenieśliśmy na Super Lesba Party w Eufemii. Był nojak to w Eufemii. Ale nawet potańczyłam trochę! Stamtądsię do Glamiku przeniosłam.…
Czytaj dalej ->

Na dwa drinki w sobotę

Wpadłam do Grzesia, który z racji swoich umiejętności(potwierdzonych papierkiem) barmańskim jest zawszedobrym gospodarzem ;) Wypiłam u niego niedużo,bo od soboty jestem na diecie 1500 kalorii (co teżśledzić można na !),to…
Czytaj dalej ->

Pożegnanie z kono

Dla jednym pożegnanie, dla mnie razem z przywitaniem, bonie byłam tam jeszcze nigdy. A jako że Kacper przynajmniejna chwilkę dłuższą do Berlina ucieka, to pewno już nigdymnie tam też nie…
Czytaj dalej ->

Majówki początek

Zaczęło się niewinnie. Bonek i Filip wpadli do mnie najakąś wódeczkę czy coś. No i tak się dalej potoczyło,że wylądowaliśmy w Glamiku, gdzie bawiliśmysię do 6 nad ranem. Ale niestety,…
Czytaj dalej ->

W zasadzie after

Ale tylko w zasadzie, bo na właściwy after musiałoby sięto jednak dziać o nieco innej porze. No w każdym raziewróciliśmy z urodzin Pasiastej na Ochotę do Marcinkai Anatola na zachwalaną…
Czytaj dalej ->

After pourodzinowy

Z braku kluczy zaczęłam tańczyć u Gacka. Energia mnieroznosiła, więc mogłam śmiało skakać. Wódka się dalejlała, goście kolejni Śmiesznie było! Muszęteż przynać, że brakowało mi takiego afterowania!
Czytaj dalej ->

Najn blox

Mało zdjęć zrobiłam. Nie wiem w sumie czemu. Ale byłobardzo miło! I poczęstunek smakował i w ogóle ;) Byliteż nowi ludzie, zdenerwowany sąsiad, czyli wszystkozgodnie z planem. Dziewięć lat temu…
Czytaj dalej ->

Zwykła noc i #metro2

Miałam wreszcie okazję przejechać się #metro2. Przyznaję, żeświatowo wygląda (na razie), pachnie świeżością (na razie),ale jechało nim może 20 osób. Ja wiem, że była godzina22:30 czy jakoś tak ale w…
Czytaj dalej ->

Czternaste urodziny

Konrad skończył 14 lat. Więc przygotowaliśmy mu małąimprezę-niespodziankę w Znajomych Znajomych. Żesię jej naprawdę nie spodziewał, to tym milej byłonam spędzić z nim popołudnie. Był tort własnejroboty, była pyszna pizza,…
Czytaj dalej ->

Nad ranem w Glamiku

Wiedziałam, że jak wrócę z Wrocławia, to imprezy jużza bardzo w Glamiku nie będzie. Ale wpaść chciałamot tak, żeby listę podpisać. No i okazało się, że sobiechwilkę jednak posiedziałam tam.…
Czytaj dalej ->

Glamik po przerwie

Dawno jakoś mnie tam nie było. Więc wpaść postanowił o tyle słuszna, że znajomych sporo się z różnychlokalizacji zjawiło. Najśmieszniejszy Michauke, któryjeszcze gdy byłam w Uberze, namawiał mnie, żebymtam nie…
Czytaj dalej ->

Urodziny Karoliny

Wymieńcie jakieś głupie rzeczy, które zdarza się robić naimprezach urodzinowych. Wszystkie one na pewno sięwydarzyły na urodzinach Karola. W Znajomych to myrządziliśmy. Były tańce, zabawa w gorące krzesło,kaczuchy, całowanie się…
Czytaj dalej ->

Piątek na szybko

W sumie noc długo nie trwała. Filip i Bonek wpadlido mnie na chwilkę a potem Glamik. Ale mimotego, że krótko wyjątkowo tam byłam, to siędość mocno upiłam. Najpierw whisky zPatrykiem,…
Czytaj dalej ->

Urodziny gonią urodziny

Zawieszka zorganizowała swoje urodziny w miłym lokalu naMokotowie - Barze Wieczornym. Pysznie, smacznie, dośćwesoło i kameralnie. Poncz i drinki, smaczne i absolutniezdrowe jedzenie wiadomego pochodzenia. Było fajnie!Musiałam jednak się zbierać…
Czytaj dalej ->

W 1500 i w Glamiku

Wieczór miał być spokojny, ale alkoholowo udany. Itaki w zasadzie był. No, może z tym "spokojny" niedo końca wyszł Ale cóż... Najpierw wpadliśmyz Gackiem do 1500 m2, gdzie grali jednak…
Czytaj dalej ->