Dwa weekendy z Grzesiem i Jamesem
Grzesiowi znów udało się zaplanować kilkudniowy pobyt z Jamesem w Polsce. A skoro byli w Warszawie i w Krakowie, to i ja z nimi trochę czasu spędzić musiałam! Przylecieli do…
Grześ i James się zaręczyli
Z tej okazji wpadli do Polski, żeby spotkać się i pochwalić przed nami swoją decyzją. Z tej okazji poszliśmy na kolację. Kolację przygotowała kuzynka Grzesia i jej dziewczyna. Spotkaliśmy się…
Grześ znów odwiedził Warszawę
A że nie zdarza się to często, to była okazja wyjątkowa. Najpierw jedzenie i relaks, potem gin i imprezowanie! A że impreza się przeciągnęła do 8:00 rano, to już inna…
Dużo miłości w Blok Barze
Dawno się z Grzesiem nie wybraliśmy dawno. I dawno też nie widziałam tyle miłości w Blok Barze! To Była Britney Spears Night. Wpadliśmy po krótkiej posiadówie u mnie. W Bloku ludzi sporo.…
Niedziela barowa
Grześ z Kataru przyleciał. Na chwilkę ale to zawsze okazja do spotkania. A że Anton akurat był na siłowni (ja sobie musiałam odpuścić tego dnia), to razem się spotkaliśmy. Chłopcy…
Grześ z Kataru wpadł na noc
Akurat miał lot, który pozwolił mu Warszawę odwiedzić. Więc wpadł. Spotkaliśmy się z Krystianem, jego kuzynką i jej dziewczyną w Równonocy. I tam posiedzieliśmy dość długo, delektując się lokalnymi przysmakami…
Przemoc, kelnerowanie, romanse i problemy we Władysławowie
Szalona, nocna zabawa Władysławowo mnie przyciąga. Nie miejscowość, bo ta jest dokładnie taka sama jak wszystkie polskie nadmorskie wsie. Bardziej chodzi mi o ludzi, atmosferę i to, co dzieje się…
Walentnyka sprzed (prawie) 9 lat
Od razu mówię, że uwagi wstępne będą na końcu. Jestem w domu rodzinnym. Przyjechałam w czwartek 20 grudnia. Niełatwo było mi się zebrać na czas. Pociąg o 6 Ale jestem.…
Ważne są słowa kluczowe!
Dawno nie pisałam. Powodów kilka. Przede wszystkim – wszystko jakieś takie płynne i nieustalone jeszcze. Mam na myśli przede wszystkim rzeczy akademickie. Ale to zaraz. Bo najpierw chcę…
AlkoOlimpiada, rozwalający się Glam i jak zrezygnowano z narkotyków
Dawniej piłam mniej, to fakt. I w zasadzie nie wiem czemu piję teraz więcej. To nie jest tak, że potrzebuję wódki, żeby śmielszą być (to chyba oczywiste). Nie jest też…
Dziś mija 2557 dni od powstania tego blo
Sobota zaczęła się dla mnie wcześnie. Bo Kongres Wolności. Dotarłam lekko spóźniona na UW, ale do sali weszłam jeszcze jak trwała pierwsza prezentacja. Brałem udział w panelu „Wolność polskiego geja…
Ja wybrana, korale sprzedane, sukcesy osiągnięte
Jakoś znów mi się zeszło z tym pisaniem – przez to mam strasznie dużo do naskrobania. Nic, spróbujemy. Nie raz już się na siebie żaliłam i dawałam radę ;) Więc…