Walentnyka sprzed (prawie) 9 lat
Od razu mówię, że uwagi wstępne będą na końcu. Jestem w domu rodzinnym. Przyjechałam w czwartek 20 grudnia. Niełatwo było mi się zebrać na czas. Pociąg o 6 Ale jestem.…
Nie wierzę w boga, wierzę w imprezy. I w przegięte cioty
Nie powiem, że niewiele się dzieje. Dzieje się, ale wiele drobnostek. A takie nie motywują do pisania blo. Niemniej, czas najwyższy. Dziś Wszystkich Świętych. Dawno nie obchodziłam tego dnia. Jakoś…
Ważne są słowa kluczowe!
Dawno nie pisałam. Powodów kilka. Przede wszystkim – wszystko jakieś takie płynne i nieustalone jeszcze. Mam na myśli przede wszystkim rzeczy akademickie. Ale to zaraz. Bo najpierw chcę…
Apartamenty z Hummerem, upadająca samorządność i kłopoty z pasywami
Znów dużo do napisania, bo tak się jakoś stało, że nie ogarniałam blo przez dłuższy Nic to jednak, właśnie siedzę w pociągu do domu rodzinnego, co oznacza, że będę mieć…