A chciałam iść! Naprawdę chciałam się pojawić na zamknięciu.
Ale gdy tam podjechałam, do klubu nie wpuszczali (bo tam w
środku pełno) a na zewnątrz śnieżyca i ponad 60 osób stoi i
czeka. Ja nie. Zabrałam Michała, z którym się umówiłam no
i do Glam pojechałam. Wybór dobry, bo wszyscy, co się
nie zmieścili w Toro albo już się tam zmęczyli, właśnie na
Żurawią się skierowali. Nie mogłam długo się bawić, a
przyznać muszę, że się wyskakałam! Tak więc było
naprawdę fajnie i sympatycznie ostatecznie! Aż
zostałam godzinę dłużej niż planowałam :)

Z Michałem

Ktoś tu jest najebany

Zawsze miła obsługa w Glam :P

Wypowiedz się! Skomentuj!