Nadal na trzeźwo. Przedostatni taki weekend w trakcie tego
Miesiąca Bez Alkoholu. Nie jest łatwo, tym bardziej, że
imprez dobrych Warszawa nie doświadcza już zbyt
często. A gejowskich dobrych imprez – w ogóle.
Jedyne, co mi pozostaje, to próbować bawić
się tym brakiem dobrej zabawy. Tak więc
meta-podejście jako jedyne rozwiązanie.
Back to the 80s – to moja propozycja
na ten weekend. Niech się dzieje.

Wypowiedz się! Skomentuj!