Jakoś tak się stało, że tej nocy zrobiłam
wyjątkowo mało zdjęć. Zajęta byłam
chyba za bardzo znajomymi :) Ale
to, co udało mi się uchwycić, to
miłość. Rodzącą się miłość. Za
którą, jako że stoję po stronie
miłość, trzymam kciuki! :)

Wypowiedz się! Skomentuj!