Zaczęło się od tego, że wpadłam do Adasia, który nie chciał pić wermutu
sam – więc towarzyszyłam mu z Colą Zero i Madonną, bo urodziny jej
przecież były! Wybraliśmy się potem do Galerii, bo nalegałam. Tam
zabawa jakś trwała, ale dzikich tłumów (bez zaskoczenia) nie było.
Gdy zaczął się występ drag queen Virgin, poszliśmy do Bloku. To
takie wakacyjne gejowskie miejsce w centrum miasta. Po drodze
Adaś chciał wypić wermut, który jeszcze miał ze sobą a potem
jego resztkę wnieść do klubu. Oczywiście, nie udało się więc
musiał zerować szybko na zewnątrz. A że mu nie szło już za
szybko, to trudno… W środku spotkałam trochę znajomych
ale bawiłam się jako-tako. Nie moja muzyka jednak… Tak
więc przeniosłam się do Glam, gdzie chciałam sprawdzić,
czy Patryk – zgodnie z moją sugestią – ogolił klatkę. I
ponieważ się nudziłam momentami, to popracowałam
za barem trochę ;) A Patryk pod koniec nocy mi
wreszcie pokazał. Ogolił. W tzw. międzyczasie
21latek na Grindr podrywał mnie i zapraszał
do siebie na Wolę… Dziwna noc, która się
skończyła jakoś koło 5:30, gdy wsiadłam
do komunikacji miejskiej do domu :)

Tańce na parkiecie w Galerii

Virgin pojawia się na scenie

Adaś przelewa alkohole

Blok wygląda tak

Maleska chciał #selfie

Miłość

Whore-stamp z Bloku

Michaś zapracowany w Glamie ;)

Zabawa trwa!

Patryk trochę dumny…

…ale ma z czego!

Stoję na didżejce i patrzę na ładnego blond pijanego chłopca z Wiednia

Wypowiedz się! Skomentuj!