Mały bifor się zrobił w Znajomych Znajomych. Więc wpadłam,
wiadomo. Potem spacerkiem do 1500 m2, żeby alkohol się
z naszych organizmów lekko ulotnił. Tam w jak zwykle,
czyli wcale nie tak źle. Ale muzycznie nie dla mnie. A
więc z Kamilem przejechałam się do Glamu. Tam
zaś same niespodzianki. A to chłopcy się dla
mnie do fotek rozbierali, a to Kamil zdjął
swoją koszulkę, a to się Rober w sumie
z zaświatów pojawił… Luke zaś się
sponiewierał. Udana noc!

Znajomi Znajomych

Bisbijka

DJ w Znajomych Znajomych

Nie wiedziałam, że mamy taką rzeźbę

Nasza Maleska jako barmanka

Zaczyna się ;)

Nie powiem, że jednemu z chłopców nie zazdroszczę figury…

…Tak, bardzo zazdroszczę!

Kamil jeszcze w koszulce

Miłość

Robert i Kamil (już bez koszulki)

Luke nie jest trzeźwy

Wypowiedz się! Skomentuj!