Serce się raduje, gdy widać, jak młodzież pcha się do świętowania
1 maja ;) Już w wigilię tego święta pojawiła się bardzo licznie w
stołecznym klubie Glam, by krzyczeć „Niech się święci 1 maja”
Przy jedynym działającym barze dwóch Michałów robiło co
w ich mocy, by dać radę naporowi ludzi tłoczących się w
kolejce po alkohole. Dawali jakoś radę. Na scenie tej
nocy pojawił się Roland (niespodzianka) oraz Dżaga.
Impreza naprawdę udana, ja tylko troszkę wypiłam,
więc wszystko ogarnęłam i na czas wróciłam spać.

Wypowiedz się! Skomentuj!