Sobota miała potoczyć się inaczej
Mieliśmy z Filipem iść na bifor do Gacka, ale gdy się udało nam
ogarnąć, Gacek już nie odpowiadał na telefony. Tak więc do
Glamu się wybraliśmy. A tam, szaleństwo, oczywiście. Nie
tak skończyło się także to, że Filip nie spał u mnie tej nocy.
A szkoda, prawdę mówiąc, bo dawno się nie widzieliśmy.
Luke, jak zawsze, z jakimiś facetami ;) |
O, tutaj też! |
Znudzeni? |
Wypowiedz się! Skomentuj!
Dodaj komentarz