Wiadomo, że jak się trzeba sponiewierać, to do Glam.
No i tak się właśnie moja noc skończyła. Choć też i
przyznać muszę, że wyszłam dość trzeźwa, fotki
po drodze na Instagram robiłam, zakupy w
pobliskim Carrefour Express też zrobiłam
i jeszcze kolację/śniadanie zjadłam przed
snem. Co oznacza, że udana noc :)

Chłopiec miał ładne buty, więc zdjęcie mu zrobiłam
Wypowiedz się! Skomentuj!