Po urodzinach fotoblo, udaliśmy się w dalszą podróż. Ja z
Kubutkiem, Pauliną i Marcinem do Capitolu. Dobry to
był wybór, bo impreza superudana! Mnóstwo ludzi,
dobry house, fajna atmosfera, pokaz z ogniem…
Bardzo mnie zawsze cieszy, gdy widzę ludzi,
którzy na co dzień nie lubią takiej muzyki,
ale gdy przychodzi co do czego, to płyną
z nią (tak, to o Paulinie). Potem się do
Utopii przenieśliśmy. Urodziny miał
Tennessee. Wszyscy wiedzą, że o
ile go bardzo podziwiam za jego
technikę, o tyle muzycznie się
rozchodzimy. Więc potem
do Glam poszłam. A już
stamtąd trafiłam jakoś
na Żoliborz, gdzie
noc i dzień razem
z chłopcem
spędziłam.

fot. Grześ Niemczyk

fot. Grześ Niemczyk

fot. Grześ Niemczyk

Wypowiedz się! Skomentuj!