Nowym dla mnie :) Gdzieś na Żoliborzu chyba formalnie. Było
ciekawie, bo inaczej. Głównie Gacka znajomi, ale i ja się w
ich towarzystwie bawić mogę. Trochę wódki, trochę
YouTube’a, trochę dobrej muzyki i na dodatek pies,
co nie tylko śliczny, ale i zabawny. Tak więc humor
nam dopisywał nawet jak pan taxi nie mógł do nas
trafić na miejsce. Daliśmy jednak radę!

Piesek, który mnie bawił cały czas
Wypowiedz się! Skomentuj!