Do Glamu nie wpuścili Grzesia i jego
kolegi, którego poznałam właśnie.
Ja wpadłam na 6 minut, przez ten
czas na barze pracowałam :) A
potem zabrałam ich do Meliny
gdzie piliśmy wino i czas do
8:00 czy 9:00 rano razem
spędziliśmy. Była to noc
dziwna, ale i fajna, bo
nietypowa. No oraz
z ładnymi chłopcami
więc wiadomo :)

Wypowiedz się! Skomentuj!