To była śmieszna noc. Zaczęła się u Gacka skromnie,
ale potem się rozkręciła. Wylądowaliśmy w Toro,
bo Utopia piątki zacznie dopiero za tydzień. No
i w tym Toro trochę się pobawiliśmy, ale też i
nadszedł czas do Glamu się wybrać. Tam się
z Wojtkiem spotkałam i bardzo dobrze się
z nim bawiłam. Było zabawnie i miło :)

Wypowiedz się! Skomentuj!