Gacek wyjechał, Mocar umiera poza Warszawą a i Pauliny
miało nie być przy Ordynackiej. Chcieliśmy wpaść i sobie
u nich zrobić bifor pod ich nieobecność. Paulina jednak
na miejscu była, ale bifor się odbył tak czy owak :) I
to całkiem zabawny bifor w efekcie którego część
się tak spiła, że spała i nie wyszła dalej oraz ja
wyszłam w supermodnym sweterku takim na
Boże Narodzenie, co sprawiło, że zostałam
tej nocy królową hipsterstwa. W samym
zaś Glam średnio. Chyba jakiś koncert
był, ale na szczęście ominęło nas to. I
ludzi coś maławo, więc wróciłam
dość szybko do domu, ale po
drodze zaliczyłam kebaba.

Peggy przymierzyła sweterek najpierw

Damian zapozuje ładnie bardzo, bardzo się spodoba

Jest to alkoholizm

A to przebój tej nocy:

DJ Monky w Glam

Kebaba

Wypowiedz się! Skomentuj!