Wyjątkowo, na Pragę nam się zachciało. Znaczy mi
się chciało średnio, ale Gacek mnie namówił i z nim
na Bora-Komorowskiego się wybrałam. Bifor dla
mnie okej, dla nich udany bardzo. Ja na trzeźwo
w ramach mojego tygodnia trzeźwości. Było to
zabawne doświadczenie, choć – jak zwykle
po wódce się dzieje – musiało być jakieś
„ale”. Była awantura o to, czy taxi ma
być na miejscu o 00:05 czy 00:15…
Ostatecznie pojechaliśmy o dwóch
różnych godzinach. Marta dalej
nie dotarła, bo po whisky swej
padła całkiem i nie dała rady.

Gacek jako Anja Rubik

Mocar myśli, że jest fotografem

Dziewczyny jako modelki

Najlepsze na świecie!
Maszynka do tasowania kart!!!
Wypowiedz się! Skomentuj!