Serial, który już przed premierą wzbudził ekscytację i protesty. Zupełnie niepotrzebnie, bo jest zupełnie nieszkodliwy, momentami słabo zagrany ale mimo wszystko – wciągający.

Główną bohaterką serialu jest Patty, otyła licealistka, która nie ma żadnych przyjaciół i jest wyśmiewana na każdym kroku w szkole. Kiedy w cudowny sposób zdarzy jej się schudnąć, jej życie zupełnie się zmienia. Udaje się jej schudnąć a jej losem zainteresuje się Bob, były prawnik i agent modelek, niesłusznie oskarżony przez jedną z byłych podopiecznych o nadużycia seksualne. Bob postanawia wrócić na scenę, czyniąc z Patty nową Miss America i w ten sposób zamazując negatywne opinie na swój temat. Patty zaś będzie chciała zdobyć tytuł, by przypodobać się Bobowi i podreperować swoją niską samoocenę.

Na początku wydawało się, że serial skupi się na zemście Patty na jej minionych dręczycielkach i dręczycielach. Ale nic takiego nie ma miejsca. Serial idzie w zupełnie inną stronę i opowiada o czymś zupełnie innym. Pojawia się w nim kawalkada bohaterów – przerysowanych i przez to zabawnych. Tak naprawdę najsłabszym ogniwem całej układanki jest… sama Patty a dokładniej grająca ją Debby Ryan. Znudzona, sztywna i bez wyrazu. Nieprzekonująca i przez to blada. Ale nadrabiają za nią inni:

Bob – przegięty acz heteroseksualny, delikatny acz potrafiący postawić na swoim. Jednego razu widzimy go podczas próby samobójczej a chwilę później uśmiecha się, wspominając lata świetności w zawodzie coacha uczestniczek przeglądów piękności. Grający go Dallas Roberts zbudował postać kolorową, zabawną ale i uważną w momentach, gdy wymaga tego dramaturgia serialu.

Bob (tak, kolejny) – grany przez świetnego Christophera Gorhama. Mężczyzna, który większość serialu spędza bez koszulki a gra w nim rolę prokuratura i prawnika a na dodatek promotora swojej córki, która chciałby uczynić kolejną amerykańską Miss. Nieco przygłupawy ale przez to zabawny.

Coralee – żona przegiętego Boba. Sprytna, szczwana i biorąca sprawy w swoje własne ręce. Zakochana w mężu ale cichacze wzdychająca do gołoklatego Boba. W tej roli świetna Alyssa Milano, która nadała tej bohaterce siły, delikatności i południowo-amerykańskiej dumy.

Regina – nieskończenie głupia i zacietrzeźwiona w swoim planie zemsty bohaterka, w którą wciela się Arden Myrin. Jej celem jest zniszczenie Boba i to ona skonstruowała intrygę, w której oskarżyła go o niewłaściwe zachowanie względem jej córki.

Brick – syn przegiętego Boba, który zakochuje się w Patty. Ona zaś zadurzyła się w jego ojcu. Nieważne. Ważne, że Michael Provost bardzo często (choć za rzadko!) chodzi bez koszulki!

Nie zrozumcie mnie źle. To nie jest dobry serial. Skoro główna bohaterka jest słaba, to nie ma sensu go zachwalać. Ale jeśli chcecie się pośmiać i zobaczyć serial, który wykorzystuje konwencję przerysowania i tworzenia historii wokół dziwnych zbiegów okoliczności, to śmiało! „Insatiable” to dwa sezony krótkich, dynamicznie opowiedzianych historii, które składają się w jako-tako całość. Plus faceci bez koszulek.

I dlatego właśnie polecam.

Wypowiedz się! Skomentuj!