Prawie odmówiono mi prawa do głosu!
Nie było łatwo zagłosować! Ponieważ musiałam otrzymać
zaświadczenie o prawie do głosowania poza miejscem
stałego zamieszkania, nadesłano je do mnie pocztą. I
podczas wyjmowania trochę mi się naddarło… Co
sprawiło, że członkowie 221 obwodowej komisji
wyborczej w Warszawie nie wiedzieli, czy mogą
mi wydać kartę do głosowania. 8 telefonów, 5
osób zaangażowanych na żywo i ostatecznie
po 20-30 minutach decyzja: można wydać!
Uff :) Ostrzegłam przewodniczącą tejże
komisji, że zaświadczenie na drugą turę
mam tak samo naddarte :) Swój głos
oddałam, zgodnie z zapowiedzią na
jedyną odpowiednią osobę, która
się nadaje – na Paris Hilton.
A Gazeta.pl pisze: PKW: Są kłopoty z głosowaniem na podstawie zaświadczenia :) To mnie? :)
Członkinie 221 Obwodowej Komisji Wyborczej w Warszawie |
Moja karta do głosowania |
Najlepsza kandydatka! |
To nie moja karta. Tak zagłosował jeden z moich znajomych. Dziękuję! |
A tak zagłosował Tomeczek :) (Paris ma na drugie imię Whitney) |
Wypowiedz się! Skomentuj!
Dodaj komentarz