Bo oczywiście na Dzień Matki się nie wyrobiłam
i prezent do mamy wysłałam dopiero dzień po…
Fakt, poszedł kurierem… ale dotarł w sumie 2
dni po Dniu. Liczy się? Ostrzegałam mamę,
że tak będzie, więc mam trochę coś na
swoje usprawiedliwienie. No i kurier
też dowodzi, że się staram, nie? :)

Wypowiedz się! Skomentuj!