Nie inaczej! W tym roku także pokażę Wam, co
na święta zrobiłam. Przyznać muszę, że nie za
wiele, bo i gości ma być wyjątkowo mniej. I
może to dobrze, bo się nie narobiłam. Przy
babce pomógł mi mój 5letni chrześniak :)
Dzielnie trzymał miskę, liczył jajka no i
mieszać próbował. Oraz wylizał łyżkę,
żeby mi się potem łatwiej myło ;) A
to drugie ciasto to sernik.

Wypowiedz się! Skomentuj!