Nie tak, nie tak, nie tak
To zupełnie nie tak miało być.
Bo była wódka. Sporo. Jeden Absolut, drugi, trzeci…
I poszliśmy do ratowników, i się napierdoliłem, i wracałem a ktoś nas fotografował, i potem jeszcze piłem, i wylałem zupkę chińską, i jeszcze wódkę z sokiem z czarnej porzeczki, i wiele się działo.
Ale dzisiaj rano obudziłem się, mając u boku dwudziestoletniego francuskiego praktykanta jednego z największych tygodników ogólnopolskich. Nie będę kłamał, że „do niczego nie doszło”. Ale powiem też szczerze, że do niczego konkretnego nie doszło.
Ja pierdolę.
Tego się nie spodziewałem.
Ale kaca nie mam. Jak zawsze po Absolucie. Rządzi.
Wypowiedz się! Skomentuj!
dwudziestoletniego??
ło matko, a co on taki „dorosły”.. hihihi ;)
skąd Ty masz tam takie partie, co?
Jakis czas nie wpadalam a tu co?!! Nie dosc, ze taki dorosly to jeszcze Francuz!!! ;p
:* dla Mojej Mariuszki
wciagasz, w sensie blog twoj. na razie cztery ostatnie miesiace ogarnalem, ale pokusze sie o wiecej, z pewnoscia:)
———-
sa wakacje – baw sie:)
1. szkoda ze nie jesteś taki rozrywkowy w Warszawie ;)
2. tyle wódki pijesz to mógłbyś wysłać kartkę pocztową :>
3. no i co to znaczy że do niczego konkretnego? :>
pozdrawiam
p.s. napisałem Ci maila
dobry wybor z tym Francuzem ;)
-> rasmus
Zdarzyło się.
-> wszechwiedzący
Partie to są w Sejmie.
-> IL
Traktujemy to jako wypadek przy pracy. Spełniam cudzą letnią fantazję. Ot, tyle.
Perfekcja musi być pomocna dla innych.
-> nowy:)
Bawię się :)
Czytaj. Jeśli dasz radę ;)
-> Ma
1. Jestem. Ale inaczej. Nie pasuje? :P
2. Piję nie na swój koszt :)
3. Znaczy, że do NICZEGO konkretnego.
PS. Odpisałem.
-> Adamuz
To nie mój wybór. To spełnianie cudzych marzeń. Od tego jestem.
zastanawiam się, co się kryje pod kryptonimem „coś konkretnego”..
;]
czyli, ze raczki w ruch tylko poszly… czy nie? szalejesz! a ja sie opalilem bylem wzialem i jest fantastycznie. opowiem kiedy indziej. duzo tego :D
Odwracasz kota ogonem. Tyle Ci tylko powiem.
wytrzymaly jestem :]
oh la la ;)
no nie wierzę po prostu!