TVN mnie pierwszy raz zaprosił. Rozmawialiśmy
w kontekście tego, że w Australii można sobie
w paszporcie wpisać X w miejsce płci. Ale,
jak zawsze, rozmowa zeszła na boczny tor.
Pogadaliśmy trochę o mnie, trochę o Ani
Grodzkiej, która ze mną była gością. I
wszystko byłoby super, gdyby nie to,
że jednak muszę u nich jeszcze za
jakiś czas powalczyć, żeby mnie
nazywali już Jej Perfekcyjność
tylko. Ale na to przyjdzie
jeszcze czas.

Wypowiedz się! Skomentuj!