Twórca legendarnego klubu Utopia, działacz społeczny i kreator imprez Grzegorz Okrent był gościem kolejnego odcinka "Jej Perfekcyjność zaprasza na drinka".…
Działacz społeczny ale przede wszystkim - twórca kultowych klubów, pubów i barów, w tym najsłynniejszej Utopii, Grzegorz Okrent będzie gościem…
Słynny „Gladi”, czyli organizator gejowskich imprez GIG Party i były manager legendarnego klubu Utopia, Krzysztof Makuch, był gościem pierwszego majowego…
Słynny "Gladi", czyli organizator gejowskich imprez GIG Party i były manager legendarnego klubu Utopia, Krzysztof Makuch, będzie gościem pierwszego majowego…
Największe przeboje muzyki EDM z lat 2007-2010 w jednym miejscu. Z okazji imprezy 6 Lat Bez powstała playlista, która teraz…
Impreza z okazji 6 rocznicy zamknięcia Utopii była super. Tym bardziej, że dla mnie skończyła się w niedzielę wieczorem. Fot.…
Okazją do spotkania jest szósta rocznica zamknięcia klubu Utopia przy ul. Jasnej 1 w Warszawie. Był to najlepszy klub LGBT-friendly…
Dokładnie za 10 dni Jej Perfekcyjność zaprasza na imprezę z okazji szóstej rocznicy zamknięcia klubu Utopia przy ul. Jasnej 1. Impreza…
Miałam okazję na trzeźwo bawić się w Poznaniu w HaH. A takie trzeźwe wizyty pozwalają mi spojrzeć na imprezę okiem…
Dokładnie dziś mija 10 lat od momentu mojego wprowadzenia się do Warszawy. Nigdy nie przypuszczałem, że znajdę się tu, gdzie…
Zamiast podsumowania roku 2013 będzie coś innego – o pewnym planie na rok 2014. A wszystko przez to, że usiadłam…
Warszawa, 2 kwietnia ...
Dużo rzeczy. Więc bez zbędnych wstępów. Będzie o tym, co dalej się dzieje z bitwą pod Melino, jak wyglądam ja…
To pytanie, które zadajecie mi bardzo często. Rozumiem, że wynika ono ze skojarzenia mojej osoby z tym klubem. Zwłaszcza w…
Nie powiem, że niewiele się dzieje. Dzieje się, ale wiele drobnostek. A takie nie motywują do pisania blo. Niemniej, czas…
Queer UW reaguje na homofobiczny akademik. Urodziny innastrona.pl, Utopii i Królowej. Jak prowadzi mi się zajęcia na UW i czy…
Zacznę od rzeczy w sumie dla większości z Was najnudniejszej. Czyli od samorządności. Bo tak się składa, że właśnie dziś…
To się znowu stało. W sumie to nawet dość zabawne. Dysk twardy w Justynce siadł. To znaczy jeszcze trochę działa,…
Gdy latem dwa lata temu zamykano klub przy Jasnej 1, wszyscy mieli nadzieję, że za 2-3, no góra 4 miesiące…
Bycie zimną suką jest trudne. Ale skuteczne. Przyznaję się bez bicia, że stosuję tę technikę. Z jednej strony można uznać,…
Żeby napisać tę blotkę, musiałam zrobić sobie plan pracy. Wiem, że dawno nie pisałam i też mnie to wkurwia. Ale…
Człowiek chce dobrze i co z tego wychodzi? Jak zawsze, nic. Impreza „Rok Bez U” okazała się dobrym pomysłem. Wszystko…
Zaczynam w poniedziałek. Tego dnia zaprosili mnie do "Pytania na śniadanie" w Dwójce. To moja tam trzecia lub czwarta wizyta.…
Czeka mnie tak naprawdę nie lada wyzwanie. Nie pisałam blo przez ponad 3 tygodnie. Nie dlatego, że nie chciałam. Ale…
Nie może być tak, że napiszę „to był spokojny tydzień”, nie? Nie był oczywiście. I zawsze musi być coś takiego,…
To nie będzie łatwy blo. Gdy zaczynam go pisać, siedzę jeszcze w Kijowie na konferencji „It’s T time!” organizowanej przez…
Jest wtorek wieczorem. A mój świat w ciągu ostatnich dni się bardzo zmienia. Piotr już się wyprowadził, Michał został już…
Zaskoczyła nas Utopia, nie ma co! Nas jak nas – raczej na plus i radośnie. Gorzej z tymi, co już…
Ponieważ całą poprzednią blotkę poświęciłam tylko Utopii, czas byłoby napisać o innych rzeczach, które – mimo wszystko – dzieją się…
Chyba wszyscy oczekują, że coś napiszę. W sensie, że w sprawie Utopii. Ustalmy najpierw kilka faktów. Utopia nie istnieje. Dokładnie…
Chorowanie to dziwny stan. Mnie dopadł w najmniej oczekiwanym momencie. Od środy leżałam w łóżku. Chociaż, w zasadzie to było…
Znowu długo nie pisałam. Tym razem jednak muszę spojrzeć prawie w oczy i powiedzieć szczerze, że powodem jest moje lenistwo.…
Będzie długi blo, bo poza tym, że piszę o tych pierdach, co zwykle, to mam kilka dłuższych przemyśleń. A i…
Kilka rzeczy na początek. Tak niechronologicznie. Ha! I grantu nie ma. Ernst postanowił mi nie dawać. Ładnie mi napisali (w…
I trzeba to powiedzieć głośno, by dotarło to do mnie. Jestem gruba, powinnam schudnąć. Powinnam trochę biegać. Muszę zacząć znów…
Pisanie blo, to duża odpowiedzialność. Za siebie, za blo, za czytelników, za słowo. Nie raz mi się za napisane tutaj…
Trochę się wkurzyłam. Bo przez własną niefrasobliwość (żeby użyć ładnego słowa) straciłam kawałek blotki. W sensie, że pisać ją zaczęłam…
Sobota zaczęła się dla mnie wcześnie. Bo Kongres Wolności. Dotarłam lekko spóźniona na UW, ale do sali weszłam jeszcze jak…
Tym razem mam naprawdę dobre wyjaśnienie, jeśli idzie o niepisanie blo! Ale to w trakcie wyjdzie, więc nie uprzedzając faktów…
Jest coraz trudniej. Mihał stwierdził nawet w wieczornej rozmowie, że jak patrzy na mnie, to mu mnie szkoda. Bo wie,…
Napisanie blo to dziś priorytet. Bo już – znów – minęło tyle czasu, że szkoda gadać. Dlatego mam postanowienie, że…
Straszne jest to, że dopiero dziś piszę blo. Jest 13 kwietnia, co oznacza, że mam do napisania 13 dni. Tragedia.…
Piątki, wiadomo, są radosne. Co prawda ja nadal upieram się, że weekend zaczyna się we wtorek, ale nie zawsze jest…
W ostatniej blotce pisałam o różowym odbycie – czy też raczej o „Różowym Odbycie”. Więc dziś przychodzi mi pisać o…
Środa, jak zawsze, to dzień spędzony głównie w redakcji. To taki chyba najbardziej roboczy dzień w tygodniu, kiedy staram się…
Odbyt, jak wiadomo, to ważna część ciała. Dla homoseksualistów ma ona dodatkowe znaczenie. Dla transów może nie koniecznie, jednakże obyć…
Czas najwyższy napisać. Byłoby wczoraj, ale się życie skomplikowało i aktualnie mieszkam u Ernesta. Ale to po kolei, ok? Zaczyna…
Zacznę może od tego, że mam plan. Jak wiecie, planowanie, używanie kalendarza, tworzenie zamysłów, koncepcji i tego typu rzeczy to…
Ważna rzecz: spotkanie z promotor. Muszę przyznać, że zawsze się tego obawiam i boję. Nie dlatego, że coś jest nie…
Zlikwidowali mi fotoblo. To chyba jedno z najważniejszych wydarzeń minionych 12 miesięcy. Dla mnie, ma się rozumieć. Tworzony przez ponad…
Znów mi się to zdarza. Że mam strasznie dużo do opisania. Ale prawda jest taka, że mi się już nie…
Pisanie bloga zaczynam zawsze tak samo. Otwieram kalendarz Google, otwieram fotoblo, otwieram Outlook, otwieram archiwum Tlen.pl… I dopiero mogę odtworzyć…
Świąteczny wieczór numer dwa (bo tutaj muszę zacząć tę blotkę) okazał się dziwny. Przede wszystkim – przypadkiem niemalże zorientowałam się,…
Świąteczna atmosfera. Nie jestem do końca przekonany, czy coś takiego istnieje. W tym roku nie poczułem tego chyba ani przez…
Jakoś znów mi się zeszło z tym pisaniem – przez to mam strasznie dużo do naskrobania. Nic, spróbujemy. Nie raz…
W zasadzie to chyba nie będzie długi blo, co nie zdarza się zbyt często. Moje życie przez ostatnie dni zdominowane…
To jest skandal. W sensie, że nie wiem co powiedzieć, żeby powiedzieć to, co chcę powiedzieć. Jest tego bardzo dużo,…
Myślałam, że będzie gorzej. Że może nawet trochę trudniej. Ale nie. Jasne, w pierwszym momencie byłam w szoku – bardziej…
Stało się. Tak wiele tak wielkich zmian w moim życiu nie zdarzyło się dawno. Mogę śmiało powiedzieć, że z dniem…
Doda, Doda, Doda. Doda to, Doda tamto. Doda jest fajna, Doda jest głupia. Doda ma małego, Doda jest piękna. Wszyscy…
Środa w redakcji minęła szybko. Bo skoro mam posiedzenie Rady Wydziału o 15:00, to się wcześniej zmywam. W ogóle z…
Z tym pisaniem blo jest coraz gorzej. Jest wtorek, 23:28 a ja dopiero zaczynam ogarniać ostatnie 7-8 dni z życia.…
Mama była. I powiem wam szczerze, że nawet nieźle to zniosłam. Najpierw – odbiór poranny z dworca. Mama z koleżanką…
To był trudny weekend. Jest niedziela, minęła 21:00 i czuję, że życie ze mnie uchodzi. W ciągu ostatnich 69 godzin…
Stoję przed nie lada wyzwaniem… Muszę streścić prawie dwa tygodnie z mojego życia. Nie chodzi nawet o to, że jest…
To nie jest tak, że ja teraz nie mam czasu się spotykać. Mam. Moje porozumienie z wydawcą jest takie, że…
Wrzesień przyszedł i się rozpędza. Dzisiaj stwierdziłem, że jest już 7 września, lada moment będzie październik… a od października do…
Dużo czasu ostatnio spędzam z Kamilem hetero. Tak jakoś wyszło, bo on mnie męczy o pewną sprawę a ja chcę…
Wtorek był dość ciężkim dniem w redakcji. W sensie, że pracy miałam dużo – ale to dobrze. Ostatnio nie mam,…
11 sierpnia po raz pierwszy zjawiłam się w nowej redakcji. W sensie, że redakcja ta sama, ale w nowej siedzibie.…
Sprawa jest poważna. Ale o tym – na końcu. Najpierw chcę poważnie napisać o nieco innych sprawach – już minionych,…
Philippe Lemot był dla wszystkich niespodzianką. Przede wszystkim muzyczną. Na rynku jest bowiem od dość niedawna i nikt nie wiedział…
Po powrocie z Łodzi, mogłam odpocząć nareszcie. Przespałam się chwilkę – Pasyw chyba nie miał tyle szczęścia, bo zaraz do…
Weekend zaczyna się we wtorek. Zapamiętać! Mimo śmierci Króla, poszłam na festiwal SoulAnd w Hard Rock Cafe. Na szczęście okazało…
Blotka powinna zacząć się od wyjaśnienia dlaczego jest taki tytuł. Ale nie, nie ma tak łatwo. Zacznie się w środę…
Nie wiem jak to się stało, ale czerwiec jakoś przeleciał mi między palcami. Z jednej strony zdaję sobie sprawę z…
Gdy piszę te słowa, za oknami trwa burza. Deszcz, błyskawice, te sprawy. Gdy zaś zaczynam opowieść w tej blotce było…
Środa zaczęła się rano. Szkoda, że dopiero tydzień później dowiedziałam się, że wydawca powiedziała, że w trakcie wakacji „można się…
Chyba mam jakieś przesilenie letnie czy coś. Zaspałam we wtorek na zajęcia. Powinnam być o 9 w redakcji a o…
Zgodnie z planem, w czwartek wpadli do mnie Adam i Przemek. Z Przemkiem jechałam z centrum i gadaliśmy. Piszę o…
O 22:00 zaczęli się schodzić goście. Jurek załatwił bramkę ładną, która stała przed drzwiami i udawała selekcję. Muszę przyznać, że…
Przyrzekam, że CHCĘ pisać częściej. Ale po prostu się nie da. Mam teraz taki czas, że nie ogarniam i po…
Znów próbuję ogarnąć rzeczywistość. Bo też temu służy pisanie pamiętników, blogów i tym podobnych rzeczy. Ogarnianiu rzeczywistości – w takim…
Jestem przerażona. Ilość pracy i rzeczy, które będą się działy oraz które muszę zrobić w ciągu najbliższych, powiedzmy, 3 tygodni,…
Chciałem się w sobotę wyspać, ale nie ma tak łatwo. Lekko skacowana poszłam na zajęcia z maturzystą. Przyznać muszę, że…
Znów nie poszłam na zajęcia w poniedziałek… Najgorsze, że zaczyna mi to odpowiadać… Ale mam już mocne postanowienie, że teraz…
Normalny tydzień zaczął się tym razem w środę. Nikt w redakcji nie zorientował się na szczęście, że miałem być dzień…
Dużo dni do opisania, ale wcale nie tak wiele się w ich trakcie działo. To dlatego, że oficjalnie mam już…
Piątek był bardzo imprezowy i to było super. Taki naprawdę intensywny i sympatyczny. Więc i sobota się taka zapowiadała, choć…
Nowy tryb pisania bloga – czyli nie-czwartkowy, niekoniecznie mi odpowiada. Prawdę mówiąc, mam dużo problemu z mobilizowaniem się do pisania…
Są rzeczy, o których nie śniło się nawet filozofom. Tak, tak, moi drodzy nieliczni czytelnicy bloga, którego nikt nie odwiedza.…
Generalnie, źle się czuję. Chyba będę chory, kurwa mać. Nie wiem dlaczego – to znaczy w sumie wiem. Szalało się…
Dziękuję za pomoc. To tak a propos tych, którzy zgłaszali się do mnie z wyjaśnieniem czy mogę czy nie mogę,…
Nie czuję się najlepiej. To niedobrze w sumie. Co prawda planowałem w weekend rozchorozowanie się około środy... Ale potem z…
Tytuł blotki to opis na GG Łukaszka. On pewno bloga nie czyta, więc nawet nie zauważy. Zresztą, let's face it…
Zacząć trzeba od miejsca, gdzie się ostatnio skończyło. Nie jest to łatwe, bo jednak w ciągu ostatnich lat ewidentnie z…
Nawet mi to schlebia. Mam na myśli te żarty i dowcipkowanie na temat mój i Kamila. Bo w sumie kto…
Jakoś tak się zeszło, że nie było czasu jeszcze o XX Floor-Sitting Party napisać. Żałuję, bo chciałam od razu po…
Jest nowy wygląd, czas na nową blotkę. Tym bardziej, że niedziela w sumie się skończyła i dobrze jest tydzień podsumować…
Ogólnie, to zacząć muszę od tego, że szykuje się długi wpis. Co mnie nie cieszy, bo jest 23:41, a wiadomo,…
W tym tygodniu, jako że to już prawie ferie dla dzieciaków, miałam sporo korków odwołanych. Z jednej strony to dobrze,…
Niełatwo było w czwartek wstać. Ale wiadomo, człowiek nie jest taki, coby sobie rady nie dał. Więc sobie dałem, wstałem…
Środa, niestety, była standardowa. Z jednej strony to dobrze, bo regularność powinna sprzyjać mojemu trybowi życia – także odchudzaniu się.…