Kategorie duzyformat

Wieczność

W zwyczaju mam podsumowywanie roku. Wymaga to ode mnie sporo wysiłku intelektualnego – muszę odtworzyć mniej więcej wszystko, co działo się przez ostatnie 364 dni, żeby wybrać rzeczy i wydarzenia ważne dla mnie z perspektywy tego 365-go dnia. A to niełatwe. Długo zastanawiałem się, czy zrobić to w tym roku. Nie chcę mi się, tak prawdę mówiąc. Tym bardziej, że miniona noc skończyła się o 4, kiedy to położyłem się spać po ponadpięciogodzinnej masturbacji. Dzisiejszy zaś dzień zacząłem tym samym zajęciem o 10 rano. I dopiero jakieś półtorej godziny temu skończyłem.

No więc to, co chcę powiedzieć wszem i wobec, to że mam wrażenie, że skończyła mi się miesiączka. A to oznacza koniec trudnego dla mnie okresu. Wiadomo, miesiąc mija, więc i czas żeby okres się skończył. Ja też się cieszę. Napisałem wczoraj nawet coś tam do Napalonych. Stwierdziłem, że czas najwyższy. Oni też zdziwieni. Ktoś jednak musiał pierwszy napisać. A ja ich kocham przecież poza tym wszystkim. Słyszycie, chłopcy? Kocham Was.

Zdziwią się wszyscy ci, którzy myśleli, że żartuję opowiadając o planach sylwestrowych. Jak tylko Piotr pójdzie na imprezę (bo Michał już pojechał do Krakowa), mam zamiar się wydepilować. Może posprzątam nawet w mieszkaniu trochę. I potem siadam na czaterię. Włączam Olę. Bo tak się nazywa następczyni śp. Ady. Ola. Ładnie, krótko, można opis w nicku czatowym do imienia dołożyć. Np. że szukam młodych czy coś. Ola ma już maila, gg, skype, fotki, nagie zdjęcia i kilku wielbicieli. W tym jednego słodkiego 17latka ze ślicznym brzuchem i kamerką. Niech żyje internet!

A wracając do tego jaki był ten rok…
Rok minął pod znakiem: przeprowadzki i FG Radio. Tak, tak. Przeprowadzka, która wiadoma była od niemal początku roku i zajęła trochę czasu (szukanie, wybór, dogadanie się z Piotrkiem w2lichem) i zmieniła wszystko. Co oczywiste. Boże, tyle się przy tym działo… Piotrek, który wpada rano na Mokotowie jeszcze z truskawkami, żeby szukać ogłoszeń w necie, potem cała przeprowadzka, zbieranie kasy, powrót po wakacjach, w końcu wprowadzenie się Michała i Piotra nowego… Boże, boże.

I w ogóle tak się zadomawiam w tej Warszawie. Utopia stała się już moim klubem. Barbie przestało nim być. Socjologia jest pasjonującym kierunkiem, dziennikarstwo nadal mnie nudzi. Ruszyłem z gazetą. W międzyczasie popracowałem dla „Mobile Internet”, nawet o tvn24 zahaczyłem. Teraz „Studencka” się o mnie dopomina. No i te szalone wakacje… Kurwa… To było coś. Dwa miesiące w Rewalu – jestem na tak! Na wielkie tak. Niech sobie inni jeżdżą za granicę i oszczędzają kasę na nie-wiadomo-co. Ja się świetnie bawię w mojej enklawie. W Rewalu. Tyle lat już tam jestem. Świetna sprawa. Fakt, była ta mała wpadka z francuską nocą… Nie jedną…

Co się działo… Było „Baunsuj dziwko!”, narodziła się Jej Perfekcyjność i jej blox. Zaraz przecież miną 2 lata SDSu… I ten rok też z Lolą Lou tak cudownie spędzony… Hasłem roku jest też walka z Ciotodramami. I moje sesje fotograficzne. „I Wanna Be Madonna”, „Treat me like the princess that I am” i ostatecznie „Mea Culpa”. Blotka z 8 lutego zaczynająca się od słów: „Bla bla bla bla. Bla bla bla, bla bla. Bla – bla bla bla – bla, bla bla, bla.” Od-urodzenia które przyszły. Kilku ślicznych nowych znajomych. Piotrek w2lich, Marcin z Barbie, Kuba, Jędrek, Daniel, kto tam jeszcze? I fryzjera zmieniłem! Teraz płacę 4 razy więcej za warszawskie strzyżenie i mycie głowy na fotelu z masażem. Parada Równości, Marsz na Dzień Kobiet… Rok bez Pawła, czy też raczej rok Po Pawle. Szblon bloga, który się tak długo trzyma. Bo Sebastian Łódź nie ma czasu i ochoty robić nowego.

Korki. Adrian Novac, Szmon Niewyzyty, Adam z Lotniska, Setlur, Davidek z Krakowa, Zenuś, Karol Bla, Irek… Dziesiątki e-znajomości. Krótszych i dłuższych. Lepszych i gorszych. I ile rzeczy zrozumiałem… Najpierw oburzałem się na ciotki, które marudzą na inne ciotki. Potem dotarło do mnie, że socjologia wszystko to wyjaśnia! Socjologia moja kochana.
I „Joy” się pojawił przecież :) Casting do Vivy… Moja wielka miłość do Baumana, słowo ferżi, które stworzyliśmy i wprowadziliśmy do języka polskiego… cała idea Floor-Sitting Party, „Explosion” Kalwi i Remi (musiałem o tym wspomnieć!), praca w wirtualnemedia.pl, moje dzieła wszystkie robione i performowane… Dyktowanie matur przez telefon, ciotoprawdy, W Biegu Cafe, różowe krzesełko Snile z Utopii i wszytskie z nim zajścia… No i że odkryłem i powiedziałem wprost: jestem efebofilem i transgenderem. Jestem. I nie obchodzi mnie to, komu się to podoba lub kto uważa to za wymysł i moją kreację na pokaz.

Boże! I miałem zdjęcie ze mną i Piotrkiem w2lichem na pierwszym planie ilustracji do Parady Równości w „Gazecie Wyborczej”. Zapomniałem o tym zupełnie… A wtedy było poruszenie, nie? Raport o Utopii, grono jako nieodłączy element życia w Warszawie. Moje pierwsze wyjście do Utopii w sukience.

Setki spraw. Tysiące. Rozmowy na Tlenie, na GG, przez telefon, w końcu na żywo. Czaty jako moje miejsce spełnienia, dziesiątki gigabajtów pornografii gejowskiej. Wszystko to, co składa się na moją codzienność.

Zadowolony jestem z tego roku. Był dobry. Po prostu dobry. Zawsze mógłby być lepszy. Bez wakacyjnej wpadki, bez miesiączek, bez problemów z kasą, bez niezaliczonej psychologii społecznej. Bez bez bez. Ale wtedy byłby też bez sensu. A tak – jest co poprawiać, nad czym pracować. Mogę mieć cel, chęć do poprawienia czegoś. Gdy już przestanę być Jej Perfekcyjnością in statu nascendi a stanę się po prostu perfekcyjny – będę mógł umrzeć, żeby nic już nie zepsuć.

Na 7 godzin przed końcem roku życzę Wam, kochani, dużo dużo dużo czego tylko chcecie. Żeby Wam nie brakowało, spełniało się i leciało dobrze. Żebyśmy się częściej widywali/w końcu poznali. Żebyście wytrwali w czytaniu bloga Cioci, żebyście zrozumieli, że kocham Was naprawdę. I nad życie. Na zawsze i na wieczność.

Wilki – „Na zawsze i na wieczność”

Był chyba maj, park na Grochowie,
W słoneczny dzień zobaczyłem Cię.
Tańczyłaś boso, byłaś jak natchniona,
A po chwili zaczął padać deszcz.

Nie wiedziałem, co się ze mną dzieje,
Wszystko znikło, byłaś tylko Ty.
Stałaś w tęczy, jak zaczarowana,
Świeciło słońce, a z nieba padał deszcz.

Tyle samotnych dróg
Musiałem przejść bez Ciebie,
Tyle samotnych dróg
Musiałem przejść by móc
Odnaleźć Ciebie tu,
I wtedy padał deszcz.

Nasze oczy wreszcie się spotkały,
Jak odbicia zagubionych gwiazd.
Byłaś blisko, wszystko zrozumiałem,
Kto odejdzie, zawsze będzie sam.

Na zawsze i na wieczność, uczyńmy z życia święto,
By będąc tu przez chwilę, wszystko zapamiętać.
Nasza droga nigdy się nie skończy,
A kto odejdzie, zawsze będzie sam.

Tyle samotnych dróg
Musiałem przejść bez Ciebie,
Tyle samotnych dróg
Musiałem przejść by móc
Odnaleźć Ciebie tu,
I wtedy padał deszcz..

Wtedy padał deszcz…

Tyle samotnych dróg
Musiałem przejść bez Ciebie,
Tyle samotnych dróg
Musiałem przejść by móc
Odnaleźć Ciebie tu.

[E]

Wypowiedz się! Skomentuj!
Jej Perfekcyjność

Zobacz komcie

  • Po trudach wszelakich, my się poznaliśmy. Dobry rok :) Swoją drogą, będziesz miał zakwasy mięśni ręki :P

  • -> niewyzyty
    Bla bla ;) We'll see ;)

    -> damian.be
    A nie było to łatwe poznanie...
    Nie mam zakwasów. Za długo trenuję :P

  • a zmieniasz rękę, żeby przypadkiem nie okazało się, że jesteś asymetryczny, bo jedną rękę masz Pudziana, a drugą Madonny :P? W nowy rok postanowienia. Ja np. rzucam palenie :D

  • -> Pawełek
    Po 1. Madonna ma rękę jak Pudzian - gdyby odnieść to do ich wagi.
    Po 2. Nie zmieniam ręki, czyniłem to tylko podczas (m.in. naszych) stosunków seksualnych.
    Po 3. Większość ludzi jest asymetryczna na rzecz prawej ręki.
    Po 4. Powodzenia z rzucaniem palenia!!! To prawdziwa rewolucja!
    Po 5. Każdy plan, także postanowienie noworoczne, jest odrzuceniem spontaniczności. Ergo - starzejesz się? :)
    Po 6. Kocham Cię.

  • Ale ja nie odniosłem tego do ich wagi :D... tra la la... a poza tym na pewno się starzeję.

  • -> +
    Amen?

    -> Pawełek
    Waga? Ciężka. Wiesz przecież, że przytyłem po Świętach.

    -> Michał
    Bananny niech będzie.

  • hmm...zycze udanego...nowego roku...
    dawno tutaj nie zagladalem...ciekawy blog..
    gratuluje;)
    pozdrawiam z wioski bez tramwajów:)

Szeruj
Opublikowane przez
Jej Perfekcyjność

Ostatnie informacje

21 kwietnia 2023 ❤️

Poranny piękny chłopiec na dzień dobry codziennie tylko na JejPerfekcyjnosc.pl!

1 rok ago

20 kwietnia 2023 ❤️

Poranny piękny chłopiec na dzień dobry codziennie tylko na JejPerfekcyjnosc.pl!

1 rok ago

Urszula „Galantalala” Chowaniec (18 kwietnia 2023) – Jej Perfekcyjność zaprasza na drinka

Galantalala, czyli Urszula Chowaniec była gościnią w programie "Jej Perfekcyjność zaprasza na drinka". Grubancypantka, która…

1 rok ago

19 kwietnia 2023 ❤️

Poranny piękny chłopiec na dzień dobry codziennie tylko na JejPerfekcyjnosc.pl!

1 rok ago

18 kwietnia 2023 ❤️

Poranny piękny chłopiec na dzień dobry codziennie tylko na JejPerfekcyjnosc.pl!

1 rok ago

17 kwietnia 2023 ❤️

Poranny piękny chłopiec na dzień dobry codziennie tylko na JejPerfekcyjnosc.pl!

1 rok ago