Piękno.
Piękno, to doskonałość. Cecha bezbłędna, która mami ludzkie zmysły, sprawia im przyjemność, uzależnia, działa niemalże narkotycznie. Spójrz do lustra. Nic byś nie zmienił, nie dodał, nie odjął? Brawo – jesteś potomkiem Apolla, albo przyszłym pacjentem specjalistycznego szpitala im. dr. Józefa Babińskiego. Oczywiście pojęcie piękna w odniesieniu do ludzi nie bywa uniwersalne. Dla jednych, ideałem mężczyzny jest atletycznie zbudowany, dorosły mężczyzna o ostrych rysach twarzy, udekorowany trzydniowym zarostem i ozdobiony krótkimi, kruczoczarnymi włosami. Inni preferują szczupłych, juwenilnych chłopców, o gładkim, opływowym licu i opleciony długimi blond włosami. I tu pojawiło się słowo klucz – „preferują”, nie mówimy więc o istocie piękna, a o preferencjach. Jeden z tych typów może nam się „nie podobać” (nie współgrać z naszymi preferencjami), jednak żaden esteta nie odmówi obu typom pewnego domniemania piękna. Personifikacje obu typów można wyobrażać sobie, jako rzeźby idealne.
Prawda.
I tu dochodzimy do sytuacji zastanej, rzeczywistej. Nikt z nas nie rodzi się grecką rzeźbą. Przychodzimy na świat nieproporcjonalnie zbudowani, słabi, bezbronni, spowici matczynym łożyskiem i odchodami. Ecce homo. Jeśli od urodzenia nie będziemy nic ze sobą robić, a jedynie wmówimy sobie, że jesteśmy super, ekstra, bez skazy – nic z tego nie będzie. Dążenie do piękna, to ciężka praca – dążenie do absolutu. Nasz organizm naturalnie nie chce przypominać boga. Chce porastać tłustym włosiem, grubą, szorstką skórą i tyć, na wypadek, gdyby nagle ktoś ukradł nam lodówkę. Oczywiście – są ludzie, których organizmy w dziwny sposób stwierdziły, że optymalizacja fizyczności nie musi równać się z upodobnianiem się do goryla. Mają szybką przemianę materii, ich cerę omijają wągry i inne potwory, a brwi nie chcą się łączyć. Ale stanowią marny procent populacji. Może sam masz naturalnie, genetycznie jedną, czy dwie „dobre” cechy. Ale z pewnością nie masz kompletu. Inaczej by Cię tu nie było.
Rozwiązanie.
Piękny nie będziesz. Sorry – wyprzedane. Mamy dwa zamienniki.
Kup dobre kosmetyki;
Raz na jakiś czas zrób porządny, profesjonalny peeling, zedrzyj to cholerstwo ze swojej twarzy, a przy okazji zadbaj o brwi;
Oszczędzaj na papierosach, nie na fryzjerze;
Odżywiaj się zdrowo i racjonalnie;
Ćwicz – nie ważne co, możesz pływać, grać w piłkę, uprawiać jogę – RUSZAJ SIĘ;
Pamiętaj – nawilżenie to podstawa, liczy się całe ciało, a nie sama twarz – krem rano, balsam wieczorem – szorstkie ręce i stopy? Chyba oszalałeś;
Ubierz się dobrze. Nie stać Cię? To nie wymówka – szmateksy są (podobno) pełne świetnych rzeczy. Nic tylko iść i brać.
Dewoci za herezje straszą piekłem, państwo za nieprzestrzeganie prawa grozi więzieniem. Inni natomiast zwiastują nam samotność, jeśli nie będziemy „ładni_e”. Nie godzę się na to!
Poranny piękny chłopiec na dzień dobry codziennie tylko na JejPerfekcyjnosc.pl!
Poranny piękny chłopiec na dzień dobry codziennie tylko na JejPerfekcyjnosc.pl!
Galantalala, czyli Urszula Chowaniec była gościnią w programie "Jej Perfekcyjność zaprasza na drinka". Grubancypantka, która…
Poranny piękny chłopiec na dzień dobry codziennie tylko na JejPerfekcyjnosc.pl!
Poranny piękny chłopiec na dzień dobry codziennie tylko na JejPerfekcyjnosc.pl!
Poranny piękny chłopiec na dzień dobry codziennie tylko na JejPerfekcyjnosc.pl!