Warszawa, 4 maja 2007 – W dniu pisemnego egzaminu maturalnego z języka polskiego, Jej Perfekcyjność pozdrowiła wszystkich zdających i życzyła im dużo powodzenia.

Wśród osób, które dzisiaj zdawać będą ów egzamin, są także znajomi Jej Perfekcyjności – Na, Ma, To, Ka, Ma, Gr a także jej uczennica – An.
– Wszystkim im wysłałem wczoraj wieczorem smsa z życzeniami powodzenia – zdradziła. – Wierzę, że wszystko pójdzie dobrze.
Oczywiście Jej Perfekcyjność obiecała trzymać kciuki za wszystkich, którzy dziś podchodzić będą do egzaminu. Jak wyznała, uczestniczyła w nim… wielokrotnie!
– Jeszcze zanim sam zdawałem maturę, kilka razy robiłem reportaże z tego egzaminu dla lokalnej telewizji – wyjaśniła. – Zdarzyło mi się także dwukrotnie telefonicznie uczestniczyć w niej później, a myślami bardzo często łączę się z maturzystami.
Jak wyjaśniła, swój egzamin dojrzałości, czyli tzw. starą maturę, pamięta średnio. Wiadomo, że z języka polskiego otrzymała ocenę „bardzo dobry”, która zresztą zwolniła ją z ustnej części egzaminu i dodatkowo była pierwszą piątką postawioną przez nauczycielkę, która sprawdzała maturę Jej Perfekcyjności. Kilka lat temu bowiem to właśnie poloniści w szkołach sprawdzali prace pisane przez maturzystów, a sam egzamin polegał na napisaniu kilkunastostronnicowej pracy na jeden z zadanych do wyboru tematów.
– Pamiętam, że mój był dość „otwarty”, ale w życiu nie przypomnę sobie jak dokładnie brzmiał – podusmowała.
Jak co rok, także i tym razem do matury podchodzić będą uczniowie, którym Jej Perfekcyjność udzielała korepetycji. Oni także dostali od niej życzenia powodzenia. Jak sama bowiem wyznała, jest z nimi myślami i zależy jej na ich jak najlepszym wyniku.
W tym roku Jej Perfekcyjność sprawdziła kilkanaście prezentacji ustnych na tzw. wewnętrzną część egzaminu maturalnego z języka polskiego.

/KAI/