Zaczęło się, jak zwykle. Bonek zadzwonił rano z pytaniem co robię. Potem wydarzyło się wszystko, co mogło się wydarzyć... Odwiedziły…
Zaczęło się od tego, że umówiłam się w niedzielę na śniadanie z Bonkiem. Śniadanie się przeciągnęło od 9:40 do... 1:00…
Musiałam apartament zdać, więc ruszyłam się jakoś rano z łóżka. Anton już czekał na mnie z kawką na miejscu. Szybko…