Wylało się morze rzygowin. Próby racjonalizacji ksenofobicznych poglądów w narodzie sięgnęły zenitu. Mnie jednak, jak zwykle, najbardziej zastanawiają środowiska LGBT.
A jednak coś się we mnie buntuje, gdy tak racjonalnie o tym myślę. Jakoś mam wrażenie, że minimalna choćby refleksja nad podobieństwem pomiędzy „nami” (jako środowiskami wykluczonymi z powodu nieheteronormatywności) i „nimi” (przybyszami wykluczonymi z powodu niepolskości) powinna naprawdę stać się czymś oczywistym. Przecież „my” także jesteśmy czymś obcym. Nie zapominajmy, że w prawicowym dyskursie „nasze” miejsce jest Berlinie. Albo w Brukseli. Bo „my” jesteśmy obcy dla prawdziwej tkanki społeczeństwa polskiego. Jesteśmy importowanym z Zachodu obcym tworem ideowym, który próbuje zniszczyć polską tradycję, kulturę i cywilizację. Próbuje przejąć media, zniszczyć szczęśliwe dzieciństwo najmłodszych i namieszać wszystkim w głowach swoim poglądem na świat. Czyli dokładnie tak samo, jak „oni”. Obcy nam kulturowo/religijnie/cywilizacyjnie przybysze (bardziej ze Wschodu lub Południa niż z Zachodu tym razem) przybywają odebrać nam to, co polskie – zabić naszą tradycję i to, co czyni nas Polkami/Polakami.
Nie będę już przytaczać wszystkich postpsychoanalitycznych analiz, które wskazują na zazdrość o organizację rozkoszy i inne takie. Są one słuszne i zgadzam się z nimi – ale to nie czas i nie miejsce. Doskonale jednak wyjaśniają dokładnie to, o czym mówię.
Więc dlaczego osobom LGBT tak trudno to dostrzec? Dlaczego tak często dają się zwieść populistycznym narracjom o zagrożeniu płynącym ze strony przyjmowanych do Polski uchodźczyń i uchodźców (czy nawet imigrantek i imigrantów)?
* * *
Problem ksenofobii i ageizmu w niektórych zachodnich ruchach LGBT stał się już tematem refleksji. Judith Butler publicznie odmówiła w 2010 przyjęcia Zivilcouragepreis (nagrody za odwagę cywilną), która przyznawana jest podczas Berlińskiej CSD. Argumentowała wówczas, że nie zgadza się z tym, jak wygląda komercyjny berliński ruch LGBT, w którym kwestie podwójnego wykluczenia oraz rasizmu i ksenofobii nie są w ogóle poruszane. Wywołała skandal, który – jak miała nadzieję – przeistoczy się w dyskusję nad zasadnością jej zarzutów. Trudno mi powiedzieć, czy tak się stało – ale wymowny gest zapisał się na kartach historii CSD Berlin.
W Polsce ruch LGBT jest nadal skupiony na sobie. I nie zastanawia się nad problemem wielokrotnego wykluczenia czy też grup mniejszościowych wewnątrz naszych środowisk. Jakiś czas temu Jacek Kochanowski pisał coś o starszych gejach, pojawiły się teksty na temat osób bi, mnie osobiście udało się przebić ze dwa razy z poliamorią… ale to są nadal grupy odmieńcze z powodu swojej nieheteronormatywności – a nie wykluczone wewnątrz tych nieheteronormatywnych. I tutaj chyba trochę jednak wina jest po naszej stronie: osób, które współodpowiadają za dyskurs wewnątrz środowisk LGBT, tzw. liderek i liderów opinii. Tak bardzo skupiamy się na „naszej” walce, że zapominamy o tym, że są też „oni”, które i którzy potrzebują pomocy i solidarności. Nie edukujemy, nie uczymy, nie przypominamy, nie tłumaczymy. Niektóre osoby twierdzą, że niechęć do obcych i innych jest czymś naturalnym i dopiero proces socjalizacji (cywilizowania?) sprawia, że ten irracjonalny lęk zostaje pokonany. Tej socjalizacji wewnątrz środowisk LGBT jednak mi brakuje.
Bo choć niewłaściwym jest oczekiwanie, że osoby LGBT będą same z siebie osobami o szczególnej wrażliwości, empatii czy otwartości, to nie jest już głupim oczekiwanie, że z racji urefleksyjnienia swoje sytuacji i znalezienia podobieństw z innymi grupami marginalizowanymi jednak wrażliwość tę nabędą i choć statystycznie pod tym względem wybijać się będą na tle ogółu społeczeństwa.
(PS. A wszystkie osoby, które miałam w znajomych, a które dołączyły do wydarzeń facebookowych typu „Nie dla uchodźców w Polsce”, bez żalu usunęłam z tego grona.)
Poranny piękny chłopiec na dzień dobry codziennie tylko na JejPerfekcyjnosc.pl!
Poranny piękny chłopiec na dzień dobry codziennie tylko na JejPerfekcyjnosc.pl!
Galantalala, czyli Urszula Chowaniec była gościnią w programie "Jej Perfekcyjność zaprasza na drinka". Grubancypantka, która…
Poranny piękny chłopiec na dzień dobry codziennie tylko na JejPerfekcyjnosc.pl!
Poranny piękny chłopiec na dzień dobry codziennie tylko na JejPerfekcyjnosc.pl!
Poranny piękny chłopiec na dzień dobry codziennie tylko na JejPerfekcyjnosc.pl!