Do Lublina pojechać z Ewą i Pauliną chciałyśmy już od jakiegoś
czasu, bo Majdanek nam się zwiedzić marzyło. I wreszcie się
nam to udało. Nie było łatwo, bo jeszcze pociąg nie ruszył
z dworca a już była w przedziale awantura z naszym ma
się rozumieć udziałem – poszło o głośne przeklinanie. A
potem już z górki. Apartament wynajęty – piękny! I
bardzo, bardzo duży. Piękna wanna ze wszystkimi
bajerami… tak więc super! Już w sobotę na ten
Majdanek pojechałyśmy. Dziwne było to dla
nas doświadczenie z racji naszego dość już
krytycznego spojrzenia na Holocaust i to,
co po nim zostało. Wieczorem impreza
w najsmutniejszym klubie na świecie.
Pasja to jedyne miejsce LGBT w
tym mieście. I wódka kosztuje
tam 3,50 zł. Więc w zasadzie
za darmo. Noc była krejzi i
była yolo. Poszalałyśmy i
gdy rano wstałam, to
jeszcze pijana byłam.
Potem jeszcze mały
shopping no i czas
do Warszawy.
|
Polska jest bardzo biedna. Toaleta w pociągu TLK |
|
Paulina wskakuje na łóżko |
|
Wanna wielkości połowy mojego pokoju |
|
Polska jest bardzo biedna. W restauracji można kupić Carskoje… za 22 zł! |
|
Różowe wino. Paulina pada z głodu. Zdjęcie dla mojej mamy |
|
Przerwa na kawę – Paulina |
|
Królowa życia, bogini chaosu |
|
Paulina chciała wyglądać jak kotek ze zdjęcia |
|
Getting ready for the night |
|
W klubie Pasja było bardzo smutno |
|
Paulina robi yolo w drodze powrotnej! |
|
Zwiedzanie zamku w Lublinie w niedzielę |