Ponad trzy tygodnie poza Warszawą. Najpierw na kilka dni w
domu rodzinnym, potem na dobę do Rewala a na koniec aż
14 dni we Władysławowie jako kelner-barman. Inaczej niż
zwykle wyglądały moje wakacje w tym roku. Zabawnie
było bez wątpienia. Dużo się działo, dodatkowo dużo
się piło… Ale może po kolei, co? Poniżej kilkadziesiąt
fotek. W sumie nie za wiele, bo za wiele być nie
może z różnych powodów. Odpoczęłam sobie.
|
Moje ciasto. Jakieś tam zwykłe z owocami |
|
To Rewal. Koncert Czerwonych Gitar. Jedno z najsmutniejszych wydarzeń, jakie widziałam w życiu… |
|
W Rewalu postawili dwa szkielety kaszalotów jakiś. Doskonałe miejsce do tego, by w nocy je dewastować |
|
Nam przypominało konstrukcję do wieszania prania. Planowaliśmy nawet poświęcić kilka par majtek i porozwieszać je w nocy |
|
Tak spaliśmy. Ja i bardzo poważni na co dzień ludzie |
|
Szczecin Dąbie. Możecie wierzyć lub nie, ale najszybciej z mojego domu rodzinnego do Władysławowa jedzie się z trzema przesiadkami |
|
Świetna koordynacja pociągów sprawiła, że przebyłam trasę w nieco ponad 6 h |
|
Reda to jedno z najnudniejszych miejsc na świecie. Do palącego się na dworcu kosza na śmieci przyjechał cały zastęp strażacki |
|
Karaoke. Nienawidzę. A musiałam siedzieć i technicznie obsługiwać we Władysławowie raz czy dwa |
|
W nocy było czasem nudno, więc graliśmy (ja w sumie nie…) w rzucanie piłką do kosza „na automatach”. Jakby nie można było iść pograć po prostu na boisku… |
|
Bonek wpadł do Władysławowa na kilka dni. Tutaj siedzi na naszym balkonie w pokoju, który… |
|
Agataukę zrobiła ciasto! Smaczne! |
|
Urodziny Marcinka – więc tort gotowy |
|
Sezon kończy się coraz wcześniej… |
|
Piliśmy Belvedere prosto z butelki na dachu restauracji… |
|
Trochę uszkodziliśmy dach i jak potem deszcz padał to zalało ową restaurację :( |
|
Bonek na ulicy. Nie pamiętam tego, już mi się film urwał wówczas |
|
Poranne pośpieszne pakowanie |
|
Michaukę najbardziej na świecie lubi liczyć pieniążki |
|
Nieco pijany Marcinek tańczy z panią Hanią… |
|
Michaukę w dniu mojego wyjazdu na Młynie Widokowym |
|
Marcinek jakiś niewyspany czy coś |
|
Ostatni rzut okiem na Władysławowo |