Warszawa, 3 grudnia 2006 – Ot treść oświadczenia, jakie otrzymaliśmy dziś w nocy od biura prasowego Jej Perfekcyjności.

Drodzy!

Pragnę przede wszystkim podziękować Wam za udział we Floor-Sitting Party. W minionej, piątej edycji, ale także we wszystkich ją poprzedzających. Chciałem stworzyć imprezę, która stałaby się regularnym terminem naszych spotkań i sytuacją, w której moglibyśmy wszyscy w miłej atmosferze porozmawiać z tymi, których dawno nie widzieliśmy jak i poznać kilka nowych osób.
Wydarzenia minionej imprezy wskazują, że jej idea została zatracona. Dwugodzinny czas trwania jest, przyznaję, ograniczeniem. Także dla mnie, jako organizatorki. Doświadczenie życiowe pokazało mi jednak, że jest on potrzebny. Że ograniczenie to wychodzi na dobre. Nie jest bowiem dobrze, gdy na imprezie choć część gości (choćby jeden z nich) nudzi się i nie czuje się dobrze. Sto dwadzieścia minut to czas, w jakim jestem w stanie zapewnić wszystkim w miarę zajęty i ciekawy czas.
Pomysł organizacji imprezy ON TOUR spodobał mi się niemal od początku. To miało być zaskoczenie, niespodzianka, coś nowego. Piąta edycja dodatkowo wydawała mi się dobrym na to momentem. Jednakże znów życie pokazało, że nie wszyscy do końca zrozumieli o co we F-SP chodzi. Doceniam bardzo wkład, jaki niektórzy poczynili dla dobra minionej nocy i wierzę, że wszystko robili z dobrymi intencjami. Jednakże „dobrymi intencjami piekło jest wybrukowane”. Dlatego stało się, co się stało.
Raz jeszcze pragnę podziękować tym, którzy przybyli. Jeszcze bardziej tym, którzy pomagali przy organizacji. O wybaczenie prosić chcę tych, którzy w trakcie jej trwania poczuli się źle, nieodpowiednio. Zajścia minionej nocy powodują jednak, że całkowicie zawieszam organizację Floor-Sitting Party do odwołania. Być może odwołanie nie nastąpi nigdy – tego nie wiem. Wiem za to, że straciłem całkowicie zapał do poświęcania czasu i energii (a wierzcie, że potrzeba ich naprawdę mnóstwo!) na organizację kolejnych F-SP. Z perspektywy czasu wiem, że odejście od piertoiwnej formuły imprezy na rzecz jej edycji ON TOUR było błędem. Za to Was przepraszam.
Zawieszenie F-SP oznacza także, że nie zorganizuję sygnalizowanego w „międzyczasie” spotkania opłatkowego przed Wigilią.
Mam nadzieję, że mile wspominać będziecie czas spędzony na moich Floor-Sitting Party.

Wasza,
Ciocia.

/PAP/