Kacper rzadko ostatnio wychodzi towarzysko. Więc postanowiliśmy pójść razem na sobotnie śniadanie do Shuka. A skoro sobotnie, to można sobie…
Niby zwykła ale jakoś tak mi się dobrze w Glamiku siedziało, że aż do zamknięcia byłam na miejscu. No, w…
Za mocna impreza, niestety. Są konsekwencje - wszak zawsze Wam powtarzam, że nie ma nic za darmo! Ale nie ma…