15 lat pisania za mną (no, prawie…)
W listopadzie będzie za mną. Minie dokładnie 15 lat od czasu, gdy opublikowałam swój pierwszy artykuł. Okej, to było w szkole podstawowej i w gazetce, która tam się ukazywała, liczy…
Czat z kamerką, Krakowskie upojenie i BUW, który zdziera
Mój chroniczny brak czasu wynika z tego, że jeszcze nie wróciłam do normalnego rytmu po wakacjach. Naprawdę. No i z wyjazdów, ma się rozumieć. Weekendy były dla mnie zawsze czasem…
Kocham Justynkę. Mihał nie ma ręki.
Napisanie blo to dziś priorytet. Bo już – znów – minęło tyle czasu, że szkoda gadać. Dlatego mam postanowienie, że nie wyjdę z domu, dopóki nie skończę. A że piątek,…
Trwa walka o odbyt!
Odbyt, jak wiadomo, to ważna część ciała. Dla homoseksualistów ma ona dodatkowe znaczenie. Dla transów może nie koniecznie, jednakże obyć się bez niej nie można. Tak chcę zacząć dzisiejszą opowieść,…
W sprawie nocy po podwyżce
Czas najwyższy napisać. Byłoby wczoraj, ale się życie skomplikowało i aktualnie mieszkam u Ernesta. Ale to po kolei, ok? Zaczyna się wszystko w miniony poniedziałek. Udało mi się dotrzeć na…
Dietetycznie wątpliwy
Zlikwidowali mi fotoblo. To chyba jedno z najważniejszych wydarzeń minionych 12 miesięcy. Dla mnie, ma się rozumieć. Tworzony przez ponad 3 lata, przestał nagle istnieć. Jasne, ostrzegali na jakieś dwa…
Melanż Ostateczny
Znów mi się to zdarza. Że mam strasznie dużo do opisania. Ale prawda jest taka, że mi się już nie chce pisać po prostu. Nie chodzi o blo. Tak ogólnie…
Spójrzmy prawdzie w bloczy
Pisanie bloga zaczynam zawsze tak samo. Otwieram kalendarz Google, otwieram fotoblo, otwieram Outlook, otwieram archiwum ; I dopiero mogę odtworzyć przeszłość. Zresztą przyznam się Wam, że niepisanie blo źle na…
Wracamy do Ciotki na after
Świąteczna atmosfera. Nie jestem do końca przekonany, czy coś takiego istnieje. W tym roku nie poczułem tego chyba ani przez chwilę. I nie wiem czy to oznacza, że już zupełnie…
Parodia i plany zakupowe
W zasadzie to chyba nie będzie długi blo, co nie zdarza się zbyt często. Moje życie przez ostatnie dni zdominowane było przez kluczowy dla dalszej egzystencji problem – usunięcie awarii…
Nie przyznawaj się
Z tym pisaniem blo jest coraz gorzej. Jest wtorek, 23:28 a ja dopiero zaczynam ogarniać ostatnie 7-8 dni z życia. Tragedia, naprawdę. W poniedziałek nie udało mi się znów na…
Pornografizacja historii jako fakt, że odwiedziła mnie mama (tak, to bełkot)
Mama była. I powiem wam szczerze, że nawet nieźle to zniosłam. Najpierw – odbiór poranny z dworca. Mama z koleżanką przyjechały na czas. Więc i ja się na czas zjawiłam.…
W dresie
To był trudny weekend. Jest niedziela, minęła 21:00 i czuję, że życie ze mnie uchodzi. W ciągu ostatnich 69 godzin spałam około 7. No, siedem i pół. Nie jest dobrze.…
Chyba tak wystarczy – czyli megasuperblotka, kurwo!
Stoję przed nie lada wyzwaniem… Muszę streścić prawie dwa tygodnie z mojego życia. Nie chodzi nawet o to, że jest piątek 18:00 i że o 22:00 mam mieć jakiś gości…
Transdupa została doktorantką
To nie jest tak, że ja teraz nie mam czasu się spotykać. Mam. Moje porozumienie z wydawcą jest takie, że w redakcji jestem kiedy chcę i w zasadzie ile chcę.…
Let me be real
Wrzesień przyszedł i się rozpędza. Dzisiaj stwierdziłem, że jest już 7 września, lada moment będzie październik… a od października do grudnia to już z górki i zaraz mamy koniec roku.…
LSD, metamfetamina, koks, ecstasy i HIV
Wtorek był dość ciężkim dniem w redakcji. W sensie, że pracy miałam dużo – ale to dobrze. Ostatnio nie mam, w przeciwieństwie do dotychczasowej mojej tam bytności, czasu wolnego. Nie…
31godzinna impreza. Tak, potrafię!
11 sierpnia po raz pierwszy zjawiłam się w nowej redakcji. W sensie, że redakcja ta sama, ale w nowej siedzibie. Dostałam już swoje miejsce gotowe, pomogłam tylko ustawić Internet i…
Pasywy, transwestyci, heteroporno i biała sukienka w plecaku
Po powrocie z Łodzi, mogłam odpocząć nareszcie. Przespałam się chwilkę – Pasyw chyba nie miał tyle szczęścia, bo zaraz do pracy musiał iść. Biedaczek. Ale nic to – ja, jako…
Ja bardzo lubię siedemnastki
W wakacje poniedziałek staje się moim tradycyjnym dniem na odwiedzi w Carrefourze. Ale to tylko do końca lipca, potem się zmienia mój grafik. O tym jednak, zaraz. Więc rano szczęśliwie…
A mogło być tak pięknie
Weekend zaczyna się we wtorek. Zapamiętać! Mimo śmierci Króla, poszłam na festiwal SoulAnd w Hard Rock Cafe. Na szczęście okazało się, że jesteśmy na tyle fajni i mamy na tyle…
Za późno. Niech Się Kurwa Nauczą
Blotka powinna zacząć się od wyjaśnienia dlaczego jest taki tytuł. Ale nie, nie ma tak łatwo. Zacznie się w środę koło 21. Wtedy bowiem umówiłam się z Mihałem na picie.…
Nie każdy pisze tak dobrze jak ty
Znów próbuję ogarnąć rzeczywistość. Bo też temu służy pisanie pamiętników, blogów i tym podobnych rzeczy. Ogarnianiu rzeczywistości – w takim sensie psychoanalitycznym. Rzeczywistość jest chaotyczna, wielowątkowa, I dopiero jej przepracowanie…
Usunęłam z grona znajomych 43 osoby
Normalny tydzień zaczął się tym razem w środę. Nikt w redakcji nie zorientował się na szczęście, że miałem być dzień wcześniej już w Warszawie. Nawet ktoś tam wspomniał coś o…