Nowy Parlament Studentów UW się zebrał i prawo zaczął łamać od razu
Skandalicznie rozpoczęło się posiedzenie Parlamentu Studentów UW kadencji 2016/2017. Już na samym początku złamano prawo i prowadzono posiedzenie bezprawnie. Posiedzenie otwiera Przewodniczący Komisji Rewizyjnej Samorządu Studentów UW minionej kadencji po…
Śpieszmy się kochać chłopców, tak szybko wychodzą
Trochę się wkurzyłam. Bo przez własną niefrasobliwość (żeby użyć ładnego słowa) straciłam kawałek blotki. W sensie, że pisać ją zaczęłam już zaraz po opublikowaniu poprzedniej (mając taki plan, żeby codziennie,…
Można żyć bez Facebooka!
Przyznaję się bez bicia, że sama długo w to nie wierzyłam. Ale można. To znaczy – wierzyć, to wierzyłam, bo przecież kiedyś nikt nie miał Facebooka i było okej. Ale…
Ogromne ilości zagranicznych piękności i nie mam Facebooka
Straszne jest to, że dopiero dziś piszę blo. Jest 13 kwietnia, co oznacza, że mam do napisania 13 dni. Tragedia. Ale mam uzasadnienie dobre: po prostu nie miałam kiedy, bo…
666 zł i Różowy Odbyt
Środa, jak zawsze, to dzień spędzony głównie w redakcji. To taki chyba najbardziej roboczy dzień w tygodniu, kiedy staram się przez 7 godzin całkowicie i absolutnie oddać gazecie. I zazwyczaj…
Trwa walka o odbyt!
Odbyt, jak wiadomo, to ważna część ciała. Dla homoseksualistów ma ona dodatkowe znaczenie. Dla transów może nie koniecznie, jednakże obyć się bez niej nie można. Tak chcę zacząć dzisiejszą opowieść,…
Spójrzmy prawdzie w bloczy
Pisanie bloga zaczynam zawsze tak samo. Otwieram kalendarz Google, otwieram fotoblo, otwieram Outlook, otwieram archiwum ; I dopiero mogę odtworzyć przeszłość. Zresztą przyznam się Wam, że niepisanie blo źle na…
Że-nu-ją-ce vs. plastikowe korale
Za każdym razem jest tak, że blotka jest zorganizowana wokół kilku wydarzeń, kilku istotnych rzeczy, kilku faktów, które jakoś tam dla nie wydają się istotnymi lub ciekawymi dla mojego życia.…
W Auschwitz się popłakałam. A co, nie wolno mi?
To jest skandal. W sensie, że nie wiem co powiedzieć, żeby powiedzieć to, co chcę powiedzieć. Jest tego bardzo dużo, bo bardzo, bardzo dawno nie mogłam nic napisać. Miałam nadzieję,…
Jak się tylko da
Doda, Doda, Doda. Doda to, Doda tamto. Doda jest fajna, Doda jest głupia. Doda ma małego, Doda jest piękna. Wszyscy uparli się, żeby po sytuacji z pudelkiem pisać/mówić do mnie…
Nie każdy pisze tak dobrze jak ty
Znów próbuję ogarnąć rzeczywistość. Bo też temu służy pisanie pamiętników, blogów i tym podobnych rzeczy. Ogarnianiu rzeczywistości – w takim sensie psychoanalitycznym. Rzeczywistość jest chaotyczna, wielowątkowa, I dopiero jej przepracowanie…
Jestem przerażona
Jestem przerażona. Ilość pracy i rzeczy, które będą się działy oraz które muszę zrobić w ciągu najbliższych, powiedzmy, 3 tygodni, przerasta mnie. Dlatego też nie miałam czasu na pisanie bloga.…
Ruchańsko
Chciałem się w sobotę wyspać, ale nie ma tak łatwo. Lekko skacowana poszłam na zajęcia z maturzystą. Przyznać muszę, że jak na mój stan i generalnie zmęczenie, to poszło naprawdę…
Grzeczni chłopcy śpią z rękoma na kołdrze. Nie lubię grzecznych chłopców.
Znów nie poszłam na zajęcia w poniedziałek… Najgorsze, że zaczyna mi to odpowiadać… Ale mam już mocne postanowienie, że teraz trochę MUSZĘ pochodzić. Obiecuję, obiecuję, obiecuję! A jak ja coś…
Mam Rzecznika, mam rekomendację, mam zamieszanie
Piątek był bardzo imprezowy i to było super. Taki naprawdę intensywny i sympatyczny. Więc i sobota się taka zapowiadała, choć od razu wiadomo było, że to nie będzie najlepsza noc…
No Victory Comes Without a Price!
Generalnie, źle się czuję. Chyba będę chory, kurwa mać. Nie wiem dlaczego – to znaczy w sumie wiem. Szalało się ostatnio za bardzo. Jak na przykład wczoraj. Bo posiedzenie Parlamentu…
To nie są czasy na wielką miłość
Tytuł blotki to opis na GG Łukaszka. On pewno bloga nie czyta, więc nawet nie zauważy. Zresztą, let's face it – nikt nie czyta bloga, więc nie ma się co…
Przed wielką dwudziestką
Problem ludzi, którzy próbują mnie oceniać pod względem moralnym lub moralno-podobnym (moralno-pochodnym?) polega na tym, że nie wiedzą, że mam ich zdanie w dupie. Odkryłam to niedawno, podczas czytania komentarzy…