Najpierw na poczcie, potem na dworcu centralnym, wreszcie z dawno niewidzianymi znajomymi na jedzeniu. Tak wyglądała moja piątkowa noc. Towarzyszył…
Kacperek miał urodziny. Kolejne ;) Świętował w gronie niewielkim ale za to z przytupem, bo potem wszystkich do The View…
Pisanie blo, to duża odpowiedzialność. Za siebie, za blo, za czytelników, za słowo. Nie raz mi się za napisane tutaj…