Wydawca portalu przestraszył się konsekwencji i zrealizował wszystkie moje żądania: usunięcia zdjęcia, tygodniowej publikacji przeprosin i wypłaty wynagrodzenia za zdjęcie.

O co poszło?

14 sierpnia 2019 portal fronda.pl opublikował na swojej stronie informację na temat mojego wpisu, odnoszącego się do kontrowersyjnego występu drag queen Mariolki Rebell.

Pisałam wówczas:

Jest jakaś minidyskusja o poznańskich wyborach Mr. Gay Poland 2019 i performensie drag queen Mariolki Rebell. Że podczas…

Opublikowany przez Jej Perfekcyjność Środa, 14 sierpnia 2019

Swój tekst, omawiający moje słowa, fronda.pl postanowiła opatrzyć zdjęciem, do którego posiadam majątkowe prawa autorskie. Dla wielu osób było to mylące – zażalenie nie dotyczyło tego, że zdjęcie przedstawia mnie (bo wyroki sądu nie raz już potwierdziły, że jestem „osobą publiczną”) ale tego, że nie zapłacono osobie, która posiada prawa do zdjęcia.

Tak wyglądał tekst fronda.pl z moim zdjęciem

Kilka dni po publikacji, zwróciłam się do fronda.pl z żądaniem:

  • natychmiastowego usunięcia zdjęcia z serwisu,
  • opublikowania na stronie głównej serwisu przeprosin o wskazanej przeze mnie treści,
  • zapłaty za wykorzystane zdjęcie 750 zł.

Portal usunął fotografię od razu po otrzymaniu wezwania. Opublikował też przeprosiny w formie, w jakiej podyktowane zostały w moim żądaniu. Wisiały na stronie głównej przez tydzień.

Pozostała kwestia wynagrodzenia. W tej sprawie firmę reprezentowała już kancelaria prawnicza CW Legal Czarnik Kołodziejczyk i Wspólnicy. Firma na początku stanęła na stanowisku, że za fotografię nie należy się wynagrodzenie, gdyż nie jest ona utworem w rozumieniu ustawy. Zaproponowała też niewielkie wynagrodzenie, jako wyraz dobrej woli.

Na takie stanowisko nie przystałam i w swoim piśmie dowodziłam, że to zdjęcie jest akurat przejawem twórczej działalności człowieka i że zasługuje na ochronę. Zaproponowałam też kompromis – obniżoną zapłatę za fotografię w wysokości 200 zł.

Portal fronda.pl przystał na tę propozycję. W dniu 16 września odpowiednią kwotę przelał na moje konto.

Potwierdzenie przelewu od fronda.pl

I tak właśnie po raz pierwszy w życiu otrzymałam pieniądze za swoją pracę od psychoprawicy.

Wypowiedz się! Skomentuj!