Tuż po skończeniu nagrywania sceny grupowego seksu bez zabezpieczenia na potrzeby filmu porno – jeden z aktorów oświadczył się swojemu chłopakowi.

Zaraz po scenie 8 aktorów ustawiło się do wykonania zdjęć promocyjnych filmu z gatunku gang bang. Brian Bond był już na kolanach, gdy postanowił zadać swojemu zaskoczonemu chłopakowi Masonowi Learowi ważne pytanie. Powiedział:

To już koniec naszego tournee i muszę przyznać, że to był najlepszy dzień, jaki przeżyłem z tobą. I chciałbym przeżywać go w kółko wiele razy. Ale jest jedna rzecz, którą chcę zmienić. Chciałbym, żebyś nosił to.

Wyciągnął wówczas pudełeczko z pierścionkiem. Lear zgodził się od razu a gdy para zaczęła się całować, pozostali aktorzy bili brawo i wnosili radosne okrzyki.

Wytwórnia Raw Fuck Club zamieściła na twitterze fragment nagrania, na którym widać scenę (uwaga, nie oglądajcie tego przy mamie!):

Bond przekazał potem informację raz jeszcze na swoim prywatnym koncie:

Całość spotkała się, oczywiście, z negatywnymi komentarzami. Bond odpowiedział na jeden z tych komentarzy tak:

Tak chciałem oświadczyć się mojemu przyszłemu mężowi – w gronie przyjaciół, po szalonej zabawie, na zakończenie półtoramiesięcznego tournee. I ni chuja nie obchodzi mnie, co sądzą o tym konserwatyści (albo ktokolwiek inny). Walczyliśmy o prawo do kochania i brania ślubu z kim chcemy. Sposób, w jaki się oświadczyłem, to mój wybór. Jako gwiazda porno czułem, że to będzie wyjątkowe nie tylko dla nas ale i dla całego porno-biznesu. Jeśli ktokolwiek chce użyć tego wydarzenia, żeby odebrać nam nasze prawa, może mi obciągnąć. I policzę za to dodatkowo.

Para jest w otwartym związku od samego początku relacji. Bond twierdzi, że po ślubie też wolałby, żeby tak zostało.

Źródło: GayStarNews

Foto: Raw Fuck Club/Twitter

Wypowiedz się! Skomentuj!