Skandalicznie rozpoczęło się posiedzenie Parlamentu Studentów UW kadencji 2016/2017. Już na samym początku złamano prawo i prowadzono posiedzenie bezprawnie.

Posiedzenie otwiera Przewodniczący Komisji Rewizyjnej Samorządu Studentów UW minionej kadencji po to, by z nowego składu Parlamentu Studentów UW wybrać Marszałka Parlamentu Studentów UW. Potem to on przejmuje prowadzenie i dalej kieruje obradami. A Przewodniczący Komisji Rewizyjnej Samorządu Studentów UW może spocząć. Taka jest logika Regulaminu Samorządu Studentów UW.

Ale nowy Parlament Studentów UW zrobił inaczej. Przełożył wybór Marszałka na dalsze punky. Bo najpierw chciał dokonać innych wyborów. Posiedzenie prowadził więc Przewodniczący Komisji Rewizyjnej Samorządu Studentów UW, co jest absolutnie niezgodne z prawem. Nie wiem, czy wybory dokonane pod jego przewodnictwem można uznać za obowiązujące. Skoro osoba nieuprawniona zarządza głosowanie, to czy można uznać je za odbyte?

Mówiłam o tym na posiedzeniu. Ale logika polityczna wygrała i prawo zostało złamane.

Wypowiedz się! Skomentuj!