logo_ParadaRownosci2016PiS ma pełnię władzy. To rodzi u niektórych obawy o to, czy Parada Równości 2016 się w ogóle odbędzie. Wyjaśniam więc, co i jak.

Tak, w latach 2004-2005 Parada Równości była zakazana. Tak, zakaz (nielegalny) wydał prezydent Warszawy Lech Kaczyński. Tak, reprezentował Prawo i Sprawiedliwość, które mocno wspierało jego decyzję. Tak, PiS ma aktualnie pełnię władzy w Polsce.

Tyle, jeśli idzie o podsumowanie faktów – dość oczywistych.

Parada Równości od 2001 roku odbywa się regularnie i gromadzi coraz więcej osób. Z wydarzenia, które początkowo przyciągało uwagę kilkuset osób, spośród których część miała zasłonięte twarze, stała się rodzinnym wydarzeniem, na stałe wpisanym w kalendarz Warszawy. W przyszłym roku Parada Równości przejdzie ulicami stolicy 11 czerwca.

Mimo tego, że część mediów nadal próbuje pokazywać Paradę Równości jako wydarzenie skupiające się tylko na postulatach osób LGBT, prawda jest taka, że współtworzy ją Komitet Organizacyjny, któremu bliskie są tematy także innych mniejszości. Stąd też 12 postulatów Parady Równości dotyczy bardzo różnych grup i problemów: praw kobiet, mniejszości religijnych, uchodźczyń i uchodźców, otwierania przestrzeni miejskiej, osób z niepełnosprawnością i wielu innych. Tak, wśród nich pojawiają się także postulaty dotyczące osób LGBT – przede wszystkim te dotyczące mowy i przestępstw motywowanych nienawiścią, prawa do małżeństw z adopcją oraz kwestie uproszczenia procedur w kwestiach osób transpłciowych. Są to jednak, podkreślam, tylko wybrane spośród 12 postulatów.

PiS nie lubi lesbijek i gejów. Tak oficjalnie, bo przecież zatrudniają ich, mają z nimi codziennie kontakt a i w samej partii pewno nie brakuje takowych. Ale oficjalnie: nie lubią.

No i tutaj pojawia się pytanie: czy zatem PiS nie wykorzysta swojej władzy, żeby zablokować przyszłoroczną Paradę Równości?

Wiele osób sugeruje, że tak mogłoby się stać. Ale ja jednak uważam, że absolutnie ale to absolutnie nie! Dlaczego? Powodów jest wiele.

1. Zgromadzenia publiczne zgłasza się do gminy. W przypadku Parady Równości: do miasta stołecznego Warszawy. Tutaj, jeśli nie wiecie, władzę sprawuje PO. Co prawda Hanna Gronkiewicz-Waltz jest w polityce prowadzona przez ducha świętego (jak opowiadała kiedyś) ale jednak nigdy nie wpadła na pomysł blokowania Parady Równości. I raczej nie spodziewamy się, że nagle duch zacznie jej co innego podpowiadać…

2. Nawet gdyby jednak wpadła na taki pomysł, to dziś prawo o zgromadzeniach publicznych wygląda nieco inaczej niż w 2005. Między innymi dzięki sprawie, jaką organizatorzy Parady Równości wówczas wytoczyli Polsce przed Trybunałem w Strasburgu. Dziś jest szansa na odwołanie się od decyzji o zakazie i jest na jej wyegzekwowanie czas.

3. Naprawdę dobrze współpracuje się nam z miastem i policją. To nie jest tak, że walczymy, przepychamy się, nie zgadzamy. Nie, nie – spotykamy się w przyjaznej, spokojnej atmosferze. Jest miło, wszyscy się rozumieją, rozmawiają na spokojnie. Nie ma walki, jest pełna współpraca. Urzędniczki i urzędnicy za rękę prowadzą nas po zawiłościach przepisów, formularzy i wniosków. Po prostu Parada Równości stała się czymś zwyczajnym.

4. Jesteśmy w Unii Europejskiej pełną gębą. To już nie są czasy naszego do niej wstępowania. I bez względu na to, jak głupie poglądy miałyby osoby z PiS, to zdają sobie z tego sprawę. Tak jak z uchodźcami – ktoś palnął głupotę ale szybko musiał się z tej głupoty wycofać, bo opinia publiczna w UE zainterweniowała. Proste. Tak samo będzie tutaj.

5. Europa obawia się PiSu i patrzy mu na ręce. Wszyscy wkoło wiedzą, kim są ci ludzie, co wygadują i jakie mają opinie. I dobrze. Dzięki temu muszą pilnować się bardziej niż zwykle. I nie będą wykonywać gwałtownych ruchów tam, gdzie nie jest to superkoniecznie. Ja rozumiem, że 500 zł na dziecko jest priorytetem. A do tego: Parada Równości kojarzy się im z LGBT a nie z uchodźczyniami_ami, którzy są teraz głównym celem ataku, więc nie będą się na niej skupiać.

6. No i na koniec: mamy rok 2015. To jednak inne czasy niż zamierzchła przeszłość 2004-2005. Po prostu rzeczywistość jest dziś inna. W 2004 roku dwa europjeskie kraje uznawały małżeństwa jednopłciowe. Dziś jest ich 14. Niech tylko ta liczba świadczy o zmianie, jaka zaszła na świecie.

* * *

Oczywiście, mam świadomość tego, jak można zaszkodzić lub utrudnić organizację Parady Równości. Ale wszyscy wiedzą jedno: każdy zakaz czy próba ograniczenia wolności przyniesie skutek odwrotny do zamierzonego. Tak jak w latach zakazanego przemarszu. Rekordowa frekwencja była odpowiedzią na próby ingerowania w prawo człowieka, jakim jest prawo do pokojowych zgromadzeń.

Zatem nie obawiajcie się! Parada Równości 2016 przejdzie ulicami Warszawy. Zapiszcie sobie datę: 11 czerwca 2016. I do zobaczenia!

Wypowiedz się! Skomentuj!