gwen-usedtoloveyou-560x560Co za niespodzianką było usłyszenie nowego, niezapowiadanego singla Gwen. Niespodzianką podwójną, ponieważ piosenka jest naprawdę dobra! Wydane w zeszłym roku „Baby Don’t Lie” oraz w tym roku „Spark The Fire” przypominały raczej straszne odrzuty, które nie powinny nigdy ujrzeć światła dziennego, nic więc dziwnego, że przepadły bez echa.

Tym razem Gwen zaserwowała nam elektroniczną balladę w średnim tempie o wymownym tytule „Used To Love You”. Stefni niedawno rozwiodła się ze swym wieloletnim partnerem oraz ojcem jej dzieci i najwyraźniej postanowiła zamknąć ten rozdział swego życia śpiewająco. Piosenka jest świeża, mocna oraz wpadająca w ucho. Do kompletu zaserwowany jest prosty i poruszający, świetnie dopasowany teledysk. Okresy po rozstaniach często bywają tymi najbardziej kreatywnymi dla artystów, dlatego mam nadzieję, że Gwen wstrzyma się z wydawaniem kolejnego albumu i skorzysta z tego momentu, aby móc stworzyć coś na miarę debiutanckiego krążka.

Wyczekuję cierpliwie już 9 lat, więc przeżyję i 10ty.

Wypowiedz się! Skomentuj!
PEDALSKIE UCHO – łyk kultury. Nie koniecznie tej wysokiej. Muzyczne refleksje geja, który się zna. Skąd się zna? Ano stąd, że żyje muzyką od zawsze. Otwartość na nowe brzmienia, muzyczne niespodzianki, szalone zwroty akcji - to wszystko sprawia, że współczesna muzyka nie ma dla mnie tajemnic. Teraz będę się dzielić swoimi przemyśleniami z Wami.