Jakoś tak mnie w ten piątek wzięło na łączenie ludzi w pary.
Nie wiem sama dlaczego. Wcześniej siedziałam chwilkę
u Filipa, który postanowił nie iść w noc i oszczędzać
się przed jutrzejszym wyjazdem do Krakowa. W
klubie Wojtka z Timo (jakiś Niemiec) łączyłam
a potem Mateusza z Kubą. Nie to, żebym ja
nie była podrywana ;) Ale to zupełnie inna
historia. Było śmiesznie, choć mimo tego,
że chciałam „na spokojnie”, to Glamik
opuściłam po 6:20, niestety…
|
Nagość się pojawiła |
|
Wojtek a za nim w plecaczku Timo |
|
Mateusz i Kubuś |
|
Patryk |
|
Dżaga |
|
A to już rano przed klubem |
Dodaj komentarz