Zaproszono nas, więc pojechaliśmy z Łukaszem. W czwartek
wieczorem, gdy około północy docieraliśmy do hotelu, na
zewnątrz noc była jasna. Hotel miał najmniejsze pokoje
na świecie! Cały piątek spędziłam na spotkaniach, ale
i wywiadach, dyskusjach. Ciekawie i intensywnie.
Potem imprezowanie i nocowanie 18latka, co z
Polski pochodzi. Sobota to maszerowanie ma
się rozumieć. A potem Pride Park i party do
wieczora. Jako że ledwo żywa po nocy i
po kilku godzinach na słońcu, wrócić
musiałam do pokoju, by się przespać.
Obudziłam się w nocy i udało mi
się jeszcze na after party zajść.
Ale w Norwegii w klubach
o 3:00 koniec sprzedaży
alkoholu… Niedziela to
już relaks i spacer po
mieście. Wróciłam
do Warszawy
jakoś po 20.
|
Spotkanie grupy międzynarodowej |
|
Wywiady |
|
Tęczowa komunikacja miejska |
|
I <3 HOMOSLO |
|
Flagi były wszędzie! |
|
Pride Park w piątek |
|
Noce w Oslo |
|
Sobotni poranek (to zdjęcie to metafora mojego życia) |
|
Wspomniany 18latek |
|
Niosę flagę (fot. Łukasz Pałucki) |
|
Dobry pomysł! |
|
Najładniejszy chłopiec z reprezentacji czeskiej |
|
Orkiestra! |
|
Queer youth |
|
Amnesty International |
|
Siły zbrojne Norwegii |
|
Stay fab |
|
Mój stolik. Wiadomo |
|
Główny organizator |
|
O 3:45 przed klubem, gdzie after party miało miejsce |
|
Dworzec oslo Sentralstasjon |
|
gAyTM |
Dodaj komentarz