Bo tak się składa, że tłusty czwartek miał przypaść trzy dni
później. Zatem zrobiłam go szybciej i z okazji drugiej już
rocznicy Bitwy pod Melino przygotowałam pyszności.
Oczywiście, była także wersja dietetyczna – dla mnie
i dla innych wesołych grubasków. Kilka osób tej
nocy mnie odwiedziło i pojadło. Popiło też, ale
to wiadoma sprawa ;) Na sam koniec jeszcze
Michał wpadł po wszystkich – jadąc tutaj
prosto z Olsztyna – i niechący zrobił
ciotodramę ;) No, ale wieczór się
udał i dziękuję wszystkim za to!

Faworki, oczywiście, robiłam własnoręcznie

„Zdrowa” część stolika

Sam jogurt natoralny z przyprawami!

Lekko podgotowane na parze kwiaty brokuła

Ogórek i marchew

Papryka czerwona

Wypowiedz się! Skomentuj!