Z Adasiem na Trybunie Głównej i w gejowskim kebabie
Nie widzieliśmy się dawno. Więc miło było się znów zobaczyć. Najpierw
spędziliśmy jakieś długie kilkadziesiąt minut na pl. Defilad, obserwując
z trybuny głównej, co się dzieje w Warszawie i rozmawiając o tym,
co się u nas dzieje, a potem przenieśliśmy się do kebaba, co się
niedaleko domu Adasia znajduje. Cechą charakterystyczną
miejsca jest głównie homoseksualna imigrancka obsługa.
Było dość smacznie, a na pewno bardzo zabawnie.
Wypowiedz się! Skomentuj!
Dodaj komentarz