W ubiegłym tygodniu w Melinie pojawiła się nowa miedniczka.
Albo coś, co trochę miedniczkę przypomina :) Natan, który
się u mnie zatrzymał na dwa dni, przygotował ją pod moją
nieobecność i przyczepił do sufitu pośród pozostałych,
bardziej przypominających miednicę wydruków :)

Wypowiedz się! Skomentuj!