Tak co roku od kilku lat się zdarza, że pracuję sobie u
Marcina jako kelnerka w Rybie Pile. Nie inaczej było
i tym razem. Prosto z koncertu Backstreet Boys, do
niego się wybrałam i na miejscu dobre 8 dni się w
tę zabawę bawiłam. Było cudownie, jak zawsze!
Dodatkowo, Marcinek zadbał, jak zawsze, o
wyjątkowo atrakcyjną fizycznie obsługę, co
tylko umilało mi czas pobytu tam. Będąc
tam, pobiłam swój osobisty rekord
pracy bez przerwy. Moja zmiana
trwała 15,5 godziny! :)

Wypowiedz się! Skomentuj!