U Roberta w Sejmie
Wpaść musiałam, bo na wywiad się umówiłam. Już
niedługo na queer.pl będziecie mogli przeczytać.
Śmiesznie było, bo – jak to w Sejmie – zawsze
jakieś zamieszanie, ktoś się zjawia, ktoś też
awanturę robi, ktoś biegnie. A ja czekam
w centrum tego wszystkiego. Za to ten
wywiad wypadł dobrze. Robert miał
dla mnie bardzo dużo czasu.
Wypowiedz się! Skomentuj!
Dodaj komentarz